Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

to jakiego momentu bym wyczekiwala ,gdzie bylo mi dobrze i chcialabym jeszcze raz ta chwile powtorzyc,jaka chwila mnie wzrusza

proste-pierwszy usmiech synka do mnie. taki prawdziwy i sliczny

hm... sama nie wiem czy jest jakaś chwila do której chciałabym wrócić??
może Wesele Narodziny Dziecka...
ale naj to będzie...
pierwsze "Kocham" usłyszane od Męża :)
to było 7 lat temu - dzięki niemu nastąpiły inne piękne chwile!!!

dziękuje K

Hmmm Ale mi teraz jest dobrze.... Mam wszystko co chciałam ,żeby jeszcze zdrówko było to juz bym była happy....
Ale tak na powaznie ,czasami chciałabym wrócic do dzieciństwa,swojego dzieciństwa.Ale to dlatego ,że było tak cudownie ,niczym sie nie martwiłam,wszystko się prawie miało,mogłam się pobawic ,miałam wakacje.Ach bycie dorosłym nie jest łatwe...
\A Ty Mal gdzie bys się chciała przenieśc w przeszłość

\A Ty Mal gdzie bys się chciała przenieśc w przeszłość

he he dobre pytanie ,jeszcze kiedys,kiedys to jak mialam 16 lat bylam zabojczo zakochana w takim chlopaku a poznalam go jak pojechalam do kolezanki na taki zjazd mlodziezy ,ze juz nie wspomne ze byli tam tez moi naprawde bardzo bliscy i dobrzy znajomi zreszta ta paczka to trzymalismy sie jakis czas dopoki oczywiscie zycie nie zweryfikowalo kazdemu z nas swoich drog
to bylo kiedys takie mocne pragnienie ale odkad poznalam swego meza to juz nic sie tak nie liczylo ,jak to co wspolnie przezylismy

Dora i powiedz jaki dziwny ten swiat jestes dzieckiem marzy ci sie by byc doroslym ;jestes dorosla- czasem chesz wrocic do dziecinstwa

wiecie co ...nie wiem w każdej chwili jest cos magicznego i się coś z niej wynosi i zdarzają sie chwile smutku

do chwil smutku chyba nie chcialabym wracac

Ja chciałabym wrocic pare lat wstecz wtedy bym inaczej pokierowała zyciem i moze bym była teraz bardziej szczesliwa niz jestem ale coz czasu nie da sie cofnac wiec trzeba zyc i w miare mozliwosci spełniac marzenia .

gdybym mogla sie cofbnąć to bym chciała do 2005 roku do wakacji, wtedy zaczęłam staż i żałuję, że z moim mężem a ówczesnym nażeczonym nie wynejleślimy sobie mieszkania, dużo przykrości by nas ominęlo... reszzty nie chciałabym zmieniac

Też chciałabym się przenieść tak mniej więcej do listopada 2005 roku... .Wiele bym zmieniła.Albo chciałabym poprostu się przytulić do jednej osoby,zasnąć i tak spać bezpieczna przez całe wieki.