Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Hej dziewczyny,zastanawiam się co sądzicie o modzie z dyskontów?Kupujecie ?Czy jesteście przeciwniczkami i wolicie specjlistyczne sklepy ?

Dyskonty już ostatnimi czasy poszerzyły tak swoją ofertę że czasem naprawdę myślę warto się zainteresować...Bo ceny może nie aż tak śmieszne jak w Lumpexach,ale za nowe ciuchy,płacimy mało i dostajemy towar naprawde bardzo niezłej jakośći.Dziś na przykład w Lidlu ,kupiłam spodenki na lato synkowi ,sukience córce i jeszcze po parze kolorowych okularów i zapłaciłam ok 50zł...Nie wydaję mi się to dużo,zwłaszcza że ubrania są naprawdę porządne,a wybór jak na market był naprawde szeroki.Zastanawiam się nawet czy nie uderzyć tam jeszcze jutro.
Dajcie znać co sądzicie.

Ja czasem kupuję w Lidlu ciuszki. Zwłaszcza piżamki nam pasują, cena super a jakość świetna. Dwie syn nosi już 3 lata a wyglądają super, nie rozciągnęły się, obrazki nie popękały.

Przecież to nie ma najmniejszego znaczenia, czy ciuszki kupisz w dyskoncie, czy markowym sklepie - teraz jest dziwna moda, że każdy chce być na siłę "modny". Jeśli materiał jest w porządku, jeśli ubranko się podoba to co za problem :)

Zawsze było parcie na to żeby być modnym,to się nie zmiana i od lat,więc nic dziwnego że chcemy ubierać tak również swoje dzieci. Jeżeli ubrania z drugiej ręki są w dobrym stanie- czemu nie. Jeśli sprawne i schodzone- nie warto.

Smykolandia, dyskonty to nie second hand

Te z Lidla są naprawdę fajne i za niewielką cenę. A jak szybko wykupują...

często kupuję ciuchy w takich miejscach,zwłaszcza jak dziecko jest małe nie warto wydawać ogromu kasy na ciuchy z których zaraz wyrośnie.

Według mnie najciekawsza oferta jest w Pepco. Zobaczcie sobie tutaj ich aktualną ofertę: http://pepco.okazjum.pl/gazetka/gazetka ... 14,8720/1/ Tam jest przynajmniej przymierzalnia, bo jakoś nie wyobrażam sobie kupowania ubrań dla dzieci bez sprawdzenia czy na pewno pasuje, a w dyskontach nie ma jak za bardzo.

Ja kupuje ciuchy z Lidla z Pepco i z Ciucholandu.

Ja też nic nie mam do ciuchów z dyskontów. Bardzo często i ta są one szyte przez te same dzieci w tych samych fabrykach w tych samych krajach 3 świata za tą samą miskę ryżu. Smutne? Prawdziwe.