Strona 1 z 1

Proszę poradźcie, bo nie wiem co robić

: 06 paź 2012, 15:15
autor: mela0515
Witam Wszystkich,
piszę tu, bo już nie mogę sobie sama poradzic .
Historia pewnie jakich wiele, ostatnio odkryła, ze mój mąż( od lat) nawiązał wirtualny romans z kobietą z naszego miasta.
Poznał ją na czacie, nie potrafi wytłumaczyc konstruktywnie czego tam szukał- mówi, ze odskoczni od codziennych problemów- kredytów, dzieci , rodziny. Znajomość przekształciła się w kolkanaście sms'ów dziennie i tak przez 5 tygodni. Nadmienię, ze przez 4 tygodnie wyjechał słuzbowo i tam zamiast " wisieć na telefonie ze mną, wisiał na telefonie" z nią .
Ja dowiedziałam sie o tym przypadkiem, ktoś dzwonił myslałam, że to coś ważnego i odsłuchałam pocztę a tam ta kobieta i czułe słówka dlaczego nie odbiera. Sprawdziłam biling i historie w lapku- poraziło mnie.
Serwisy erotyczne, czaty, przegladane strony agencji i lokali w miescie wn ktorym był.
On mówi, ze faktycznie przez chwile mu na mnie nie zalezalo, ale juz zalezy i nie chce nas stracic. Mowi, ze sie z nia nigdy nie spotkal
czy to zdrada, czy ja mam paranoje

czy można kogoś kochać i szukac sobie kogos na boku, utrzymywać z nim intymna relacje??????????
prosze napiszcie co o tym myslicie

Re: Proszę poradźcie, bo nie wiem co robić

: 06 paź 2012, 18:52
autor: Agunia
czy można kogoś kochać i szukac sobie kogos na boku, utrzymywać z nim intymna relacje??????????
Nie wiem czy można czy nie. Mogę jedynie Ci powiedzieć, że JA bym NIE MOGŁA.
Jak dla mnie to jest oszustwo. A to czy jego słowa są szczere - nie jestem w stanie ocenić. Czy masz to wszystko puścić w niepamięć i mu wybaczyć - nie wiem i tak naprawdę nie będzie wiedziała tego żadna z nas tutaj, bo to musi być Twoja decyzja, zgodna z Twoimi uczuciami i przekonaniami.

Re: Proszę poradźcie, bo nie wiem co robić

: 07 paź 2012, 14:42
autor: Bea
Moja przyjaciółka miała nieco podobną sytuację kilka lat temu, jeszcze przed swoim ślubem. Jej chłopak też coraz więcej szukał wrażeń właśnie na czatach, serwisach erotycznych itp. Zalogował się na jednym z portali randkowych i tam szukał "bratniej duszy". Wyczaiła jego hasło i logowała się na jego konto kiedy się dało i kiedy wiedziała że on na pewno się nie loguje. Rozżalona i rozczarowana zobaczyła, że pisze z dwoma czy z trzema dziewczynami, jakieś czułe słówka, teksty o tym jaki to on samotny i takie tam... Jej reakcja była taka, jakby chciała się zemścić. Zaczęła robić to samo. Sama się w to wciąnęła, ale po pewnym czasie stwierdziła, że to właściwie nie ma wpływu na to jak ona go kocha i w szczerej rozmowie wszystko mu wyznała. Wściekł się, głównie o podkradanie hasła :) ale koniec końców historia dobrze się skończyła. Rozmowa czyni cuda. W ich związku brakowało trochę szaleństwa, namiętności i jakiejś tajemniczości. Dziś są małżeństwem :)

Myślę że kiedy coś się dzieje, to trzeba o tym porozmawiać, ale (choć wiem że to trudne) bez krzyków i rozpaczy.
Według mnie skoro Twój mąż przyznał się, że przez moment mu na tobie nie zależało, a teraz mówi że nie chce cię stracić, to jest szczery. Bo po co mówiłby to, gdyby nie chciał naprawić Waszych relacji?

Re: Proszę poradźcie, bo nie wiem co robić

: 07 paź 2012, 15:00
autor: iw_rybka
wiesz,różnie jest ale jeśli on szuka takich wrażeń,to z pewnością odczuwa jakieś braki i jeśli zależy Ci na związku,to musisz z nim szczerze pogadać. Przykra sprawa,nie wiem jak ja bym zareagowała na takie coś....A co do tej pani z waszego miasta,to brak słów - żeby rozwalać komuś rodzinę !!!

Paranoi nie masz,małżeństwo polega na tym,że Ty oddajesz się dla męża,a mąż dla Ciebie i nawet jeśli ma duże potrzeby,to za przeproszeniem,jeśli ma żonę,to powinien ptaka trzymać w spodniach!!!

Re: Proszę poradźcie, bo nie wiem co robić

: 08 paź 2012, 11:04
autor: Agunia
Paranoi nie masz,małżeństwo polega na tym,że Ty oddajesz się dla męża,a mąż dla Ciebie i nawet jeśli ma duże potrzeby,to za przeproszeniem,jeśli ma żonę,to powinien ptaka trzymać w spodniach!!!
Hehe, podpisuję się pod tym :ico_oczko:

Re: Proszę poradźcie, bo nie wiem co robić

: 10 paź 2012, 13:53
autor: angeloo
Ja się zgodzę z Agunią. Dla mnie to już jest poważne przekroczenie granic, ale każdy miedzy wszystko swoją miarką. Decyzja musi być Twoja, zrób tak żebyś sama czuła się z nią dobrze, a nie potem żałowała czegokolwiek.