Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Witam wszystkie forumowiczki. Jestem tu po raz pierwszy. Mam ogromny problem z moja 1,5 miesięczną córeczką. Od paru dni zawsze przed porą spania (w dzień i wieczorem) gdy już ziewa, widać, że chce jej się spać zaczyna przeraźliwie płakać, nie chce na rękach ( tzn przytulam ją ale ona się pręży, wygina), odrzuca pierś ( gdzie zawsze przed spaniem jadła pierś i przy niej zasypiała). Nie wiem co robić, bo zasypia po prostu po placzu który trwa nawet pół godziny z wycieńczenia. Nic nie pomaga. Nie jest to kolka bo regularnie się wypróżnia i puszcza bączki. Co jeszcze mogę dodac to, że podczas jedzenia je bardzo łapczywie i często mi się zachłystuje. Już odciągam zawsze przed karmieniem trochę pokarmu aby nie leciał ona pdo dużym ciśnieniem. Po każdym karmieniu tez jest odbijana. Często gdy nawet nie płacze a przed snem chce ja nakarmić i podaje piers zaczyna się odginać i płakać. Już nawet noszenie na rekach nie pomaga. Może któraś z was miała podobna sytuacje i może mi pomoc;(

p.s. nie ma pleśniawek i jest zdrowa wg pediatry

A czy napewno wykluczasz kolki? one czasami pojawiają się nagle i niby wydawało by się że dziecko wypróżnia się dobrze to jednak coś na rzeczy może być. Próbowałaś jakiś sposobów na walkę z kolką? może akurat pomoże?

karolina1984
po przeczytaniu Twojej wiadomości pierwsze co się narzuca na myśl to jednak kwestia kolek, bo oczywiście może się wypróżniać, ale w czasie między połykaniem powietrza a jego wydaleniem może powodować u dziecka dyskomfort. Próbowałaś masaży, przyginania nóżek do brzuszka maleństwa ?

oczywiście, podaje małej kropelki sab simplex, robie masaze...ale macie chyba racje. mała je łapczywie często się krztusząc. Musze ja często odbijac i może to być przyczyna bolow brzuszka. Mała cały czas spi na brzuszku ...ale dalej nic się nie zmienilo. Może samo minie???

Powiem Ci, że u mnie był taki problem u starszaka. Jadł źle, źle przysysał się do piersi czy butelki, jadł wraz z powietrzem. W brzuszku powstała ogromna bańka powietrza. Potem przy bekaniu wiele pokarmu ulewał i zaczynały się kolki. Syn się bardzo męczył a ja przed każdym karmieniem drżałam. Potem jedna z koleżanek z forum poradziło przerywać co jakiś czas karmienie, podnosić maluszka aby się odbiło. Poleciła też krople espimisan podawać przed jedzeniem. Powiem, że naprawdę powoli wracaliśmy do żywych. Bo najgorsze jednak były wieczorne karmienia kiedy kolka zaczynała dawać się jeszcze bardziej we znaki. myślę że warto spróbować. a te krople co masz to masz jakieś sprawdzone?

ja podaje małej sab simplex - ten sam skład co espumisan, tylko to sa krople niemieckie .Ja mała podnoszę co jakiś czas przy karmieniu i odbijam ale często nie odbije się jej a ona się denerwuje bo chce jesc. Już sama nie wiem co robic bo dzisiaj jest to samo, a jeszcze jest po szczepieniu...;( mała puszcza dużo bączków w nocy tez ale układam ja na brzuszku cały czas do spania. W nocy cały czas we snie się tez prezy i steka, już mam dość...a po jakim czasie przeszły te kolki????mam nadzieje ze to tylko przejściowe????

a i jak stosowałaś espumisan??/

ojej, pierwszy raz słyszę o takim problemie, moim dzieciakom właśnie pierś pomagała w zaśnięciu; może warto spróbować to, co polecają dziewczyny albo zapytać lekarza, co z tym zrobić?

jak moja mala odrzuca piers przed snem, to musze ja troche uspokoic. pozniej znowu na supermami poduszce w ksztalcie 7 ukladam i karmie i odkladam do kojca

Możesz zerknąć sobie do oferty firmy Frida, mają w sprzedaży różnorakie akcesoria właśnie dla noworodków i to świetne produkty dzięki którym można ułatwić dziecku funkcjonowanie. My z synkiem 4 miesiące korzystamy z katatera Windi, dzięki któremu udało się pokonać problem kolek. Ciekawie pomyślany produkt i bez dodatku żadnych farmaceutyków.