Ja bym wybrała skromne przyjęcie, a kredyt wzięłabym np. na mieszkanie. Zrobisz jednak jak zechcesz. Uważaj tylko na pożyczki pozabankowe. Czytałam kiedyś na
http://www.comperia.pl/forum, że często mają wysokie odsetki, które rosną w zaskakującym tempie. My na wesele nie braliśmy żadnej pożyczki. W dużym stopniu pomogli nam rodzice. Mąż pracował na trzy zmiany i jakoś uzbieraliśmy potrzebne pieniądze.