Grzybica to raczej nie jest narośl. Powiedziałabym, że to bardziej kurzajka i będą konieczne
preparaty na kurzajki. Najlepszym wyjściem będzie wizyta u dermatologa albo chociaż rodzinnego. Oni wiedzą co robić. Ja miałam kurzajki jako dziecko i długo trwało usuwanie bo wtedy nie było specjalnych środków.