Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Moja przyjaciółka wyszła za mąż za mojego brata. Wszystko było dobrze ale do czasu, bo mój brat nigdy nie był typem wzorowego mężczyzny a w tym momencie nawywijał już tak, że chciałabym pomóc mojej bratowej, bo z bratem od dawna się nie odzywam, zresztą nie ja jedna, jest skłócony z większością rodziny niestety, a nigdy coś takiego u nas się nie zdarzyło, raczej trzymamy się blisko i w dobrych stosunkach. Mianowicie mój brat ma firmę. Swoją, założoną na długo przed zawarciem małżeństwa. Od pewnego czasu mówił o kłopotach finansowych i brał pieniądze ze wspólnych oszczędności na to. Teraz okazało się, ze żadnych kłopotów ze wspólnikiem nie mieli w firmie tylko on jeździł po miejscach z automatami i grał w te durne 777 itp. Ona jest już zdesperowana, chce od niego odejść ale nie wie co teraz z tym zrobić żeby odzyskać od niego pieniądze, bo te osczędności miały być przeznaczone na edukacje dzieci. Podpowiedzcie cokolwiek. Najpierw rozwód czy żądania, czy w ogóle jest jakiś sposób żeby te pieniądze odzyskać?

Szkoda dzieci w tej sytuacji najbardziej. To dobrze, że zdecydowała się odejść bo później pewnie byłoby tylko gorzej a je trzeba chronić. No i brawa dla Ciebie, że potrafisz być obiektywna, ja sobie nawet nie wyobrażam być w takiej sytuacji więc musisz być bardzo silną osobą. Myślę, że odzyskać pieniędzy nie można bo to były ich wspolne oszczędności i z jakiej okazji on nie mógł z nich korzystać? A poza tym, to po rozwodzie można się np zwrócić o alimenty ale nie o zwrot czegoś co było do wspólnego wykorzystania. Niestety. ALe może źle na to patrzę i ktoś podpowie inaczej i wytłumaczy?

Widzę, że nikt się nie odzywa więcej, szkoda.
Niestety mam przeczucie że jest tak jak ty piszesz czyli że to ich wspólne pieniądze. Ale to chyba zbyt proste, nie wiem wydaje mi się, że muszą być jakieś środki prawne do ochrony takich osób np przed działaniem męża alkoholika co by wsyzstko z domu sprzedał i tyle. no najgorzej że nikt nie pisze, wspólnymi siłami i wiedzą coś byśmy wymodziły :P

wydaje mi się że odzyskanie tych pieniędzy to nie będzie taka prosta sprawa. On jest ewidentnie uzależniony od hazardu więc w pierwszej kolejności musiałby iść na odwyk. Ona może się z nim rozwieść z orzeczeniem i o jego winie dzięki czemu może dostać większe alimenty. A co do tych pienędzy to chyba w osobnym postępowaniu.

No to, pozostaje skontaktować się z prawnikiem, bo innej opcji nie widać. Nikt tu Ci dokładnie nie doradzi, może gdyby ona sama chciała się do niego zgłosić to byłoby lepiej. Jest w stanie konkretniej wytłumaczyć jak wygląda sprawa i myślę, że dla prawnika to cenne dowiedzieć się każdego szcczegółu żeby prawidłowo ocenić sytuację.

A ona właśnie nie chce za nic w świecie. Szukam teraz takich na telefon albo mail, ale nigdy nie korzystałam i szczerze powiedziawszy widzę, że i ceny nie są jasno postawione. A jednak jak jej dam namiar a się okaże że naciągacze, to kolejny wyrzut sumienia gratis! Ehhh...życie.

wydaje mi się że odzyskanie tych pieniędzy to nie będzie taka prosta sprawa. On jest ewidentnie uzależniony od hazardu więc w pierwszej kolejności musiałby iść na odwyk. Ona może się z nim rozwieść z orzeczeniem i o jego winie dzięki czemu może dostać większe alimenty. A co do tych pienędzy to chyba w osobnym postępowaniu.

Nie mam nic do dodania. Sama prawda jest w tym poście.

Owszem, jest prawda ale nadal nie rozwiązuje głównego problemu, z którym wiąże się post autorki. Zgłoś się albo daj namiary jej do adwokata online, żeby dał kilka podstawowych wskazówek, a jeśli będzie Ci odpowiadało, to i na pewno konkretnych długofalowych. Z bliżej mi znanych to availo - udzielają porad w centrum prawnym faktu więc często widuję wypowiedzi i naprawdę są rzeczowe.

Spróbuj się skontaktować z dobrym adwokatem, ja we Wrocławiu polecam http://www.adwokatchojka.pl/ Doradcy powiedzą Ci co możesz w tej sytuacji zrobić od strony prawnej i pomogą w załatwieniu formalności. Wiadomo, to trochę kosztuje, ale na Twoim miejscu wolałabym wydać pieniądze i mieć spokojną głowę o to.