Prędzej czy później każdy rodzic musi stawić czoła wyrzynającym się ząbkom.
Moja siostra właśnie przechodzi przez pierwsze ząbki córci i kilka dni temu trafiły do pediatry. Wiki nie chciała w ogóle spać, popłakiwała cały czas i śliniła się, więc podejrzewałyśmy, że to ząbkowanie czas zacząć. Pediatra obejrzał małą i dał siostrze żel dologel, żeby smarowała małej dziąsła. Rumianek, propolis i waleriana sprawdziły się w tym żelu świetnie.
A jak wy sobie radzicie z ząbkowaniem waszych pociech?