Ja uwielbiam kanapki, przeróżnej, w każdej postaci. Żeby nabrać energii przeważnie mam dwie - trzy.
Ostatnio mąż kupił rewelacyjny dodatek do nich, jakm jest
pasta po skandynawsku, pyszna, idealna do smarowania.
Już nawet koleżanki w pracy dopytują, czym się tak zajadam.