Ja również lubię sobie tak poprawić humor.Szczególnie z rana kiedy wiem,ze jeszcze tyle roboty przede mna. Zreszta jak zjem coś slodkiego to o wiele lepiej mi się pracuje. Czekolada to paliwo dla mojego mózgu widocznie. Uwielbiam pawełki. Szczególnie dwa smaki czekoladowy i adwokatowy.Ostatnio pojawił się również nowy smak cafe latte i również jest smaczny.
Ja uwielbiam kanapki, przeróżnej, w każdej postaci. Żeby nabrać energii przeważnie mam dwie - trzy.
Ostatnio mąż kupił rewelacyjny dodatek do nich, jakm jest pasta po skandynawsku, pyszna, idealna do smarowania.
Już nawet koleżanki w pracy dopytują, czym się tak zajadam.
Zwykle zabieram jakąś sałatkę, jabłko, od czasu do czasu zamawiam sałatkę cesar z Hell's Chickens jeśli nie zdążę przygotować czegoś w domu, dowożą na terenie Mokotowa i Ursynowa.