Witam
kasi.k wszystko zalezy od tego jak bedziesz znosić ból i jaki bedziesz miała poród.
Ja miałam wywoływany(przy którym skurcze są bardziej bolesne-tak słyszałam)), zakończony cc, bo nie miałam rozwarcia.
Gdy zaczęły się skurcze po oksytocynie, dostałam zastrzyk (pethydine -tak sie nazywa w UK) -po tym zastrzyku ból ustaje na góra 3 godziny, jest ok bo nie boli ale ja na przykład bardzo kie[psko się po tym czułam, było mi słabo i wymiotowałam, cały czas czułam sie jakbym była naćpana, ale może nie na każdego tak to działa.
W między czasie dostawałam gaz z tlenem - to taka rurka rzez którą wdychasz tlen (też się mozna "ućpać", ja dostałam takiego śmiechu ze mąż myslał ze cos mi się stało)
Na koniec tuż przed cc dostałam TENS
Kiedy zdecydowano o cc , to oczywiście miałam miescowe znieczulenie czyli zzo (epidural)
Myślę ze jak bede rodziła po raz drugi i jakimś cudem bede mogła rodzić naturalnie, to zdecyduje się od razu na zzo
