08 sty 2018, 12:10
Mam syna w szkole podstawowej (VII kl.) który nie miał nigdy tak duzych problemów z nauką ale w tej klasie sobie zupełnie nie radzi. Nie obwiniam systemu za te wszystkie zmiany, trudno powiedziec czy w gimnazjum nie miałby takich samych problemów. U nas dzieci zostały w tej samej szkole, zmieniło sie tylko paru nauczycieli. Ale własciwie to większosc przedmiotów jest problematyczna i mimo korepetycji najgorsza jest matematyka ale tez pozostałe przedmioty ścisłe, tylko z geografi troche lepiej. Polski trójkowo no to przynajmniej napewno przejdzie. Strasznie sie martwie ze bedzie coraz gorzej. Na ten moment 2 zagrożenia na półrocze, nie wiem co to będzie dalej.