Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

Ja i Jego Eks

08 mar 2007, 13:00

Witajcie!
No nie mogłam pozwolić , zeby ten temat poszedł w zapomniane :ico_haha_01: zwłaszcza, ze jest tu tyle emotek, które odzwierciedlą naszej odczucia na myśl o Jego Eks :504:
Piszmy tu dalej i zrzucajmy swoje cięzkie myśli, pozdrawiam g:DD

Awatar użytkownika
Serduuszko
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 50
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:47

08 mar 2007, 13:56

Ja jestem z rozwodnikiem który ma córeczkę Klaudnie 4 letnią z poprzedniego małżenstwa. Kiedy słysze o Kasi jego byłej zonie. Nie czuje złość a wrecz smutek ...
Kiedyś nie przeszkadzało mi to. Teraz od paru miesiecy przeszkadza mi to bardzo mocno aż czasem mam dość bycia z kimś takim za kim całe zycie bedzie ciągła sie była żona i córka.
Jest mi przykro kiedy słysze od s. spozniłes sie bo spotkałem kaśke i musiałem pogadac ( 1,5 godziny spoznienia )

Zawsze są w głowie myśli czy jestem lepsza od niej , czy jestem dobra bardziej w łozku .

I wogole rozne takie inne.

BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

08 mar 2007, 21:28

Ja już kiedyś poruszałam ten temat na TT,mój mąż,zanim sie poznaliśmy,mieszkał kilka lat z dziewczyną...była rozwódką z dzieckiem.Z tego,co mówił,kochał ją do szaleństwa,ale kiedy jego rodzice (moi obecni teściowie) dowiedzieli sie,że jest rozwódką,kazali mu się rozstać,grożąc,że się go wyrzekną,jako syna.Rozstał się w końcu,przez rok nie mógł się pozbierać...a potem pojawiłam się ja.I nasz pierwszy współny rok to dla mnie koszmar- średnio 10 razy na godzinę byłam porównywana do tej eks...ona lepiej gotowała,ładniej się ubierała,nie kłóciła się z byle powodu ( w przeciwieństwie do mnie), a w łóżku była nieziemska (opowiadał mi wszystko ze szczegółami).Jak ja to przeżyłam-nie wiem :ico_olaboga: - sama się sobie dziwię.Po czasie wspominał ją coraz rzadziej aż w końcu ucichło...układało nam się wspaniale,wzięliśmy ślub,rodziła się Iza...I pewnego "pięknego"dnia ona zadzwoniła :ico_zdrowko: Telefon podobno wzięła od kuzyna mojego męża.Koszmar powrócił.Prosiła go o przysługę,że niby nikt nie może jej pomóc chyba w przeprowadzce,że tylko na mojego K może liczyć.Po blisko 10 latach od ostatniego spotkania :ico_puknij: :ico_zdrowko: :ico_zdrowko: :ico_zdrowko:
Spytałam,czy zamierza się z nią spotkać i pomóc-powiedział,że to przemyśli.Potem dał jej numer swojego kolegi,który obiecał pomoc.Odetchnęłam,ale cała sprawa mnie męczyła.Aż pewnej niedzieli spotkaliśmy ją na zakupach.Dosłownie zatkało mnie z wrażenia,mojego męża też.Ze zdjęć pamiętam ją jako boską,długonogą blondynę,taką,o jakiej marzą faceci.A przed nami stała pulchna kobita,z włosami postrzępionymi,tysiąc razy farbowanymi o mysim kolorze,ubrana-nie przymierzając-jak bezdomna.Wiem,że to okropne,ale poczułam satysfakcję i ulgę...okropna jestem,nie??? :ico_wstydzioch: I od tej pory nie słyszałam już ani słowa o boskiej Kasi :ico_oczko:
Ale się rozpisałam :ico_olaboga:

lucy23
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3386
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:16

08 mar 2007, 21:51

mi juz przeszlo,ale kiedys bylam tak zazdrosna,ze sie rozstawalismy nawet ,wlasnie przez jego ex...tez szczegolowo opowadal...mozgu nie maja czy co :ico_puknij: potem czlowiek analizuje tysiace razy te opowiesci i wszystkiego sie odechciewa

Awatar użytkownika
Sosna
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3681
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:20

08 mar 2007, 22:09

Macie racje, po co te porównania, az ciary przechodzą jak sie tego czyta. Dobry temat. :one: Ja na szczęście mam faceta y pierwszego tłoczenia :ico_oczko:

Awatar użytkownika
justyna25
4000 - letni staruszek
Posty: 4967
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:12

08 mar 2007, 22:22

Sosna to masz dobrze :-D
Mój mnie wiele razy porównuje na szczęście na moją korzyśc.Ale i tak mnie wkurza fakt że wspomina swoja byłą nawet jeżeli w sposób negatywny :678:

Awatar użytkownika
Serduuszko
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 50
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:47

09 mar 2007, 10:33

ooo ale mam do napisania ale nie mam czasu teraz spieszno mi do dentysty ale wieczorem wam coś tutaj naskorbie :ico_oczko:

BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

09 mar 2007, 10:36

Sosna to szczęściara z Ciebie :-)
lucy23 pisze:tez szczegolowo opowadal...mozgu nie maja czy co

To samo myślałam,a potem sie dziwił,że ja dostawałam ataku szału,jak wspominał tylko jej imię :ico_puknij:
justyna z dwojga złego lepiej,żeby porównanie wypadało na Twoją korzyść :-D
Serduszko czekamy na opowiadanie :ico_oczko:

fajny temacik :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Alineczq
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3407
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:26

09 mar 2007, 10:45

Sosna alez masz szczęście :ico_brawa_01:
Mój teraz juz baaaardzo rzadko wspomina, ale jak coś powie, to ciśnienie mi skacze chyba do 300. Ja nawet jej imienia na słuch znieść nie mogę :535:

Awatar użytkownika
Sosna
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3681
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:20

09 mar 2007, 10:48

Dziewczyny, bo to trzeba sposobem. Łapać takiego za młodu, ledwo z fabryki wypuszczonego ;). My mieliśmy po 18lat :D I jakoś się to już 7lat kręci

[ Dodano: 2007-03-09 ]
czekam na wszelakie opowieści

Wróć do „Być kobietą”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Brucerhype i 1 gość