GDY DZIECKO SPADNIE Z ŁÓŻKA / UDERZENIE W GŁOWE
: 20 sie 2007, 09:20
JEŚLI DZIECKO UDERZY SIĘ W GŁOWĘ NIE KŁADZIEMY GO SPAĆ DO 3 GODZIN PO UDERZENIU, GDYŻ PODCZAS SNU PUCHNIE MÓZG DZIECKA I WSKUTEK WSTRZĄSU MOŻE DOJŚĆ DO NIEDOTLENIENIA I ŚMIERCI DZIECKA !!!!!!!!!
Zmiany przepuszczalności naczyń krwionośnych towarzyszące procesowi zapalnemu prowadzą do obrzęku. W każdym innym miejscu ciała powstałaby opuchlizna, ale mózg nie może puchnąć, bo zamknięty jest w twardej kostnej puszce. W efekcie znacznie wzrasta ciśnienie śródczaszkowe, co jest bardzo niebezpieczne i może nawet prowadzić do śmierci.
No i Wojtek dziś mi spadł z łóżka ...ale ja nie wiem jak to się stało bo spałam z nim i jeszcze w łóżku był Tomek ...
Od dziś śpi w łóżeczku chociaż bym się miała zesrać, bo to spanie z nami to jest trochę niebezpieczne- przecież myśmy nawet nie słyszeli żeby się obudził a na nawet mam taką myśl w głowie, że albo ja albo Tomek zepchnęliśmy go z łóżka Boję się o niego, bardzo !!
Mały nie spał na skraju łózka tylko w środku- więc tym bardziej mnie to szokuje jak mógł wypaść- no chyba, że faktycznie go wypchnęliśmy i nóżkami był zwrócony do drzwi, co wygląda na to, że przekoziołkował wokół własnej osi ...pół roczne dziecko, Boże kochany!
Popłakał trochę, ale go uspokoiłam z mężem ...ale jest taki senny i nie mam pojęcia, czy to od upadku czy nie, bo akurat to się stało w tych godzinach kiedy małe chodził jeszcze na drzemkę i był marudni. Nie wiem czy położyć go spać, bo się o niego boje... ale on taki zmęczy jest ...Co mam robić, nie chce, żeby coś mu się stało!!!!
Zmiany przepuszczalności naczyń krwionośnych towarzyszące procesowi zapalnemu prowadzą do obrzęku. W każdym innym miejscu ciała powstałaby opuchlizna, ale mózg nie może puchnąć, bo zamknięty jest w twardej kostnej puszce. W efekcie znacznie wzrasta ciśnienie śródczaszkowe, co jest bardzo niebezpieczne i może nawet prowadzić do śmierci.
No i Wojtek dziś mi spadł z łóżka ...ale ja nie wiem jak to się stało bo spałam z nim i jeszcze w łóżku był Tomek ...
Od dziś śpi w łóżeczku chociaż bym się miała zesrać, bo to spanie z nami to jest trochę niebezpieczne- przecież myśmy nawet nie słyszeli żeby się obudził a na nawet mam taką myśl w głowie, że albo ja albo Tomek zepchnęliśmy go z łóżka Boję się o niego, bardzo !!
Mały nie spał na skraju łózka tylko w środku- więc tym bardziej mnie to szokuje jak mógł wypaść- no chyba, że faktycznie go wypchnęliśmy i nóżkami był zwrócony do drzwi, co wygląda na to, że przekoziołkował wokół własnej osi ...pół roczne dziecko, Boże kochany!
Popłakał trochę, ale go uspokoiłam z mężem ...ale jest taki senny i nie mam pojęcia, czy to od upadku czy nie, bo akurat to się stało w tych godzinach kiedy małe chodził jeszcze na drzemkę i był marudni. Nie wiem czy położyć go spać, bo się o niego boje... ale on taki zmęczy jest ...Co mam robić, nie chce, żeby coś mu się stało!!!!