Strona 1 z 1

PRACA A KARMIENIE PIERSIĄ...

: 21 sie 2007, 21:51
autor: anza
proszę podpowiedzcie mi jak pogodzić powrót do pracy z karmieniem piersią???
może któraś z Was jest w takiej sytuacji, jak to zrobić?
teraz Iga ma 3 miesiące i karmię ją wyłącznie piersią; do pracy wracam gdzieś na początku listopada czyli mniej więcej jak skończy 6 miesięcy; raczej nie będę mogła przyjeżdzać z pracy na karmienie, no i nie bardzo mi się widzi odciąganie mleka w pracy :ico_noniewiem: czy mam wprowadzić jedno lub dwa karmienia sztucznym mlekiem w tym czasie jak będę w pracy? czy można np już podawać wtedy inne rzeczy jako posiłek? i kiedy zacząć wprowadzć zmiany i jak to zrobić żeby nie zrezygnować zupełnie z cyca ??????????? :ico_olaboga:
bardzo proszę pomóżcie!!!!
:ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
bo mam mętlik w głowie......

: 21 sie 2007, 23:17
autor: tesa30
anza ja przy starszym synu też odciągałam pokarm w pracy bo nie mogłam wyjść żeby malucha nakarmić i dało się przeżyć. Brałam odciągacz ze sobą i mniej więcej w połowie dniówki albo jak już czułam że muszę iść to szłam i robiłam swoje trwało to zaledwie 10 min a pokarm zabierałam do domu i maluszek miał go na następny dzień jak byłam w pracy. Rano znowu przed wyjściem odciągnełam sobie i miał dwie buteleczki pełne. Oczywiście mleczko z dnia poprzedniego trzymałam w lodówce. W sklepach można kupić od 4 m-c obiadki dla maluszków i kaszki więc z tego też korzystał głodny nie był a Twoje dzieciątko już będzie miało 6 m-c to spokojnie możesz w prowadzać inne posiłki tylko zrób to zanim pójdziesz do pracy abyś miała pewność że toleruje takie posiłki, a jak nie jesteś pewna to zapytaj swojej lekarki ja też tak zrobiłam i nie martw się nie będzie źle :-D

: 25 sie 2007, 08:51
autor: dorotaczekolada
dokladnie-mc wczesniej mozesz zaczac wprowadzac,owocki warzywa,kaszki itp. mozesz juz teraz zaczac odciagac mleko zeby zamrozic-moze byc tak 3 mce! mozesz tez wprowadzac posili ze sztucznego mleka ale uzgodnij to z lekarzem-poleci ci odpowednia mieszanke! i karm rano przed praca i po powrocie no i w nocy(moze sie czesciej domagac jak wrocisz do parcy-to normalne).powodzenia!!

: 25 sie 2007, 11:59
autor: anza
dzięki bardzo za podpowiedzi :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
będę jakoś kombinować

co do lekarza to nasza pediatra jakoś nie wzbudza mojego zaufania..... :ico_noniewiem: prawie na każde pytanie odpowiada "dzieci tak mają" :ico_zly: zastanawiam się nad zmianą lekarki ale na razie nie wiem na kogo :ico_olaboga:

: 25 sie 2007, 13:04
autor: Magdzinka
anza, ja też ściągam mleczko w pracy i biegam z małą lodóweczką. na początku trwało to pół godziny, a teraz po miesiącu doszłam do wprawy i ściągam 10 minut z obu piersi.
Ale rzeczywiście odkąd wróciłam do pracy to moja córeczka częściej budzi się w nocy na cycolinka - chyba taka jest stęskniona. Tak ze 3 razy się budzi :ico_olaboga: a przedwczoraj to normalnie już przestałam liczyc :ico_olaboga:

: 25 sie 2007, 22:40
autor: Limonka
Ja niebawem wracam i też zachodziłam w głowę, co to będzie. Problem rozwiązał się poniekąd sam, bo podczas ostatniego badania okazało się, że Jasiek trochę za mało przybrał na wadze i pediatra kazała nam podawać mu już kaszkę i pierwsze zupki. Właśnie jesteśmy na etapie eksperymentów z marchewką:) Myślę, że do mojego powrotu (też będzie miał ok. 6m-cy) będzie już ładnie zajadał zupki jarzynowe. Wprawdzie planowałam nie podawać mu nic do 6m-ca i kupiłam laktator. Zamierzałam odciągać i zostawiać pokarm dla małego, ale może nie będę musiała. Nakarmię go rano, a w czasie mojej nieobecności dostanie zupkę. Od razu jednak muszę zaznaczyć, że moja dniówka to max. 4 godz. zegarowe.

: 05 wrz 2007, 17:10
autor: Żaba
Ja też wróciłam do pracy jak Oliwka miała prawie pół roku. Jakiś miesiąc wcześniej zaczęłyśmy "eksperymentowanie" z owocami, kaszkami i zupkami (po kolei oczywiście), tzn. kilka łyżeczek innego jedzonka i cyc na "dobitkę". A dzienne menu wygląda mniej więcej tak: rano cyc (przed wyjściem do pracy), potem dania różnego rodzaju podawane przez babcię (o których pewnie w połowie nie mam pojęcia), tzn. kaszki z owocami i zupki oraz jedna porcja mojego mleka ściągniętego poprzedniego dnia w pracy, na obiad cyc i drugie danie, jeszcze ewentualnie chrupki lub inne przekąski w zależności od dnia, no i do rana cyc (na pewno o wiele częściej niż to było na macierzyńskim) Powodzenia :-)