21 maja 2025, 12:35
Mi trądzik różowaty pojawił się po stres+antybiotyk na grypę w lutym... Twarz paliła żywym ogniem krosty.. Stosowałam mnóstwo produktów z grup fb nawet sterydy mi proponowano o Boże!!! Co pomogło Krem na twarz Acnerose (super - jak dla mnie totalna podstawa przy pielęgnacji) olej rycynowy plus herbaciany srebro koloidalne wit a plus e kosmetyki ziaja z filtrem max 10 a najbardziej pomogła zyworodka że sklepu zielarskiego wyciąg z zyworodka do przemywania twarzy. Szybko wysuszył krostki... Kwas azelinowy dodatkowo podrażnia tworzy plamy!!!! uważajcie i trzeba po nim wysoki filtr stosować bo plam dostaniecie. Ja kwas odrzuciłam po 3 dobach.. A teraz najlepsze co mi pomogło nieświadomie... Mając twarz niewygojona z trądziku z krostkami pojechałam na wieś bez zabezpieczenia twarzy kremami i spv nie miałam czapeczki i słoneczko buszowało po twarzy wszyscy na fb tt krzyczą nie opalaj twarzy filtry 50 więc zestresowałam się ze nic nie mam na twarzy była lekko czerwona myślę sobie Boże jutro będzie tragedia wstaje rano a cera o połowę piękniejsza.. Dlatego ja już nie używam filtrów tym bardziej 50 w ziaja mam krem do cery naczynkowej filtr 10 i to na bardzo słoneczny dzień używam tego kremu... Odbudowuje florę jelit i poprawia mi się cera... To moje doświadczenie kocham zyworodka