Strona 1 z 2

Kojec - siatka czy szczebelki?

: 28 wrz 2007, 19:48
autor: Limonka
W jaki zainwestowaliście dla swoich maluchów? Jestem przewrażliwiona, jeśli szczebelki nie przekonują mnie do końca - widzę co się dzieje w łóżeczku. Jasiek raz po raz uderza główką, wsadza nóżki między szczebelki i wrzeszczy. Ale może na szczebelkach łatwiej będzie się podnosić, a drobne urazy każdy maluch musi przeżyć. Co sądzicie, drogie mamusie?

: 28 wrz 2007, 20:21
autor: akwamaryn
Limonka - jak nasz Kuba się urodził to leżał sobie w łóżeczku drewnianym, ale później, gdy wszedł w okres aktywności ruchowej i ćwiczenia przewrotów zaczęły się cyrki - a to nóżka i rączka między szczebelkami utkwiła, a to główką przyfasolił w szczebelki...no i przeszliśmy na łóżeczko turystyczne czyli taki kojec, gdzie zamiast szczebelków jest siateczka. A drewniane łóżeczko leży w pawlaczu :)
Teraz wiem, że mały sobie nie nabije guza, nie zaklinuje się.
Osobiście jestem zadowolona z takiego rozwiązania.

: 29 wrz 2007, 09:53
autor: dorotex83
my mamy zwykłe drewnianie łóżeczko
Oliwka też mocno fika w nim ale może ze dwa razy się zdarzyło że uderzyła główką a nóżki między szczebelkami to jest norma. I tak jej nalepiej się zasypia z nóżkami w szczebelkach a ja pozniej ja tylko ułoże w wygodniejszej pozycji, po czym i tak powykręca sie w osiemset. Ale nie zmieniamy łóżeczka na turystyczne :-)

: 29 wrz 2007, 11:50
autor: Paulina82
Och to temat dla mnie bo moja Oliwia to wulkan energii i długo myśleliśmy co kupić żeby było bezpiecznie,kupiliśmy kojec drewniany ale moja Oli wogóle nie chciała w nim siedzieć jak była mała(śpi w łóżeczku ale tylko tam śpi) wiec trafiliśmy na kojec całkowicie dmuchany nam wydawał się super bo nawet przy upadkach miała miękkie lądowanie jest duży ładny i kolorowy ale nie sprawdził się bo też nie chciała w nim siedzieć :ico_olaboga: wiec zrezygnowaliśmy wogóle z kojca bo wydawać pieniądze na coś co zajmuje miejsce nie ma sensu i bawiła sie na kocyku rozłożonym na podłodze kiedy zaczęła chodzić to było ciężko bo musiałam za nią biegać ale moje dziecko nienawidzi mieć ograniczonej przestrzeni :-D teraz już chodzi sama i wróciliśmy do kojca drewnianego bo tam lubi sie bawić i ja wiem że jest tam bezpieczna i ma dużo miejsca i sprawdza sie w końcu :ico_brawa_01: ale myślę ze kojec taki turystyczny to chyba jest rozwiązanie dla malca ale tylko na pewien czas bo potem musimy dostosowywać miejsce zabawy do rozwoju naszego dziecka tak przynajmniej było u mnie :-)

: 29 wrz 2007, 16:07
autor: Limonka
Paulina82, też bym pozostała przy takim rozwiązaniu. Ale mąż i teściowa naciskają - uważają, że kojec to wręcz konieczność. Mieszkamy w piętrowym domu, wszystkie dzieci, które się w nim wychowywały miały łóżeczko na dole i na górze, co ułatwia sprawę, bo nie trzeba latać po schodach. Dlatego MUSZĘ się na coś zdecydować i to w miarę szybko, bo obawiam się, że za chwilę Jasiek nie da się przekonać do żadnego.

: 29 wrz 2007, 16:14
autor: Paulina82
Limonka pisze:Paulina82, też bym pozostała przy takim rozwiązaniu. Ale mąż i teściowa naciskają - uważają, że kojec to wręcz konieczność.

No kupcie kojec będziesz miała go na dole a do góry zwykłe łóżeczko to chyba będzie najlepsze rozwiązanie,ale moim zdaniem to ze inne dzieci się tak chowały to nie argument do tego żeby i Twoje się chowało tak samo wiesz ,my mamy zawsze wiemy lepiej co potrzebuje nasze dziecko, a każde dziecko jest inne :ico_oczko:

: 01 paź 2007, 16:11
autor: Sylwia.O.
A my mieliśmy tylko drewniane łózeczko do spania a Kubuś bawił się na kocyku na dywaniku i to mu pasowało

: 01 paź 2007, 16:59
autor: zubelek
My też mieliśmy tylko łóżeczko,przy Zuzi miałam kolec pożyczony i dobrze,że nie kupiłam bo Zuza wcale nie chciała w nim siedzieć,góra 10 min i koniec a miejsca zajmował,że :ico_noniewiem: .Wolała podłogę i Gabi też bawiła sie na podłodze :ico_oczko:

: 01 paź 2007, 21:16
autor: arvona
moja Hania w nocy spi w lozeczku a w dzien bawi sie w kojcu.

: 02 paź 2007, 20:38
autor: ladybird23
Milenka tez śpi w łózeczku, ale tylko w nocy, ale lubi jak czasem w dzien ja połoze i jej nakrece pozytywke, to chetnie i tam pofika. Jeszcze nie jestesmy na etapie wkładania nozek czy raczek w szczebelki, ale strasznie wyciaga nogi poza wozek...zobzczymy jak bedzie...w kazdym razie ja planuje od moejj siostry pozyczyc kojec, ale tylko na wypadek gdyby ja musiała isc na dół a mała by została sama na gorze, tak zeby ja tam wsadzic zeby czegos sobie nie zrobiła...generalnie mała bawi sie na podłodze... :ico_oczko: