Małgorzatko jak ja zaszłąm w ciąże to sie załamałam
![n :ico_placzek:](./images/smilies/xx_placzek.gif)
dopiero zaczęło mi sie zycie ukłądać, przedtem zycie w Polsce mnie nie oszczedzało, zer pracy, własna firma, która mnie wpędziła w cholerne długi i byłam zmuszona wyjechac za granice zeby pospłącać długi, zaczęłam pracować pare miesięcy i trach!!! ciąża! jak grom z jasnego nieba, były łzy, głupkowate myśli o dziecku, pytań sto jak sobie poradzimy, bo mój partner nie miał pracy, wstyd sie przyznać, ale mówiłąm ze nie po drodze mi to dziecko, ze nie chce, ze nie bede dobrą matką !!!!
sto myśli, ze nie użyję zycia, nie bede podrózować nie odłozymy kasy itp.... głupie gadanie bo mpmentem przełomowym w moim zyciu był 22 tydz ciąży ( do 22 tyg wciąż mnie " bolało" ze jestem w ciąży) kiedy poszłam na pierwsze USG, jak zobaczyłam ze naprawde mam w sobie zycie i to serduszko które tak szybko biło to sie rozryczałam jak bóbr, ryczałam nie mogli mnie powstrzymac, dostałam jakies leki na uspokojenie bo dostałąm histerii i dopiero potem zrozumiałąm jaką byłąm idiotką, jak bardzo kocham to maleństwo, to serduszko.... i teraz jak widze jak misiek sie budzi i uśmiechem mnie wita kazdego dnia to nie moge sobie darować ze kiedys tak głupio myślałąm i powiem Ci jedno: powiedziałam mojemu ze jakbyśmy teraz mieli drugie dziecko od razu to sobie nie poradzimy ble ble, a G@@@@ prawda, poradzimy sobie a co?
wiec myślę, ze Ty tez sobie poradzisz
![n :ico_oczko:](./images/smilies/xx_oczko.gif)
oczywiście wierze ze jestes w szoku ale jak dzieci bedą dorastać razem i bedą sie bawić i Cie przytulac, usmiechac sie do Ciebie to zrozumiesz ze było warto, ze kochasz nad zycie, ze fajnie jest jak sie ma rodzeństwo i dziewczyny mają rację: bedziesz miała dwójkę dzieci w podobym wieku i tak jest lepiej niz iść do pracy a za 3 lub 4 lata następne, znowu przerwa w pracy itp
głowa do góry my bedziemy z Tobą
![n :ico_buziaczki_big:](./images/smilies/xx_buziaczki_big.gif)