Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Dziewczyny dzis rano mój niespełna 6-cio miesieczny synek spadł mi z lóżka jestem załamana, zupełnie nie wiem jak to sie stało, mały był zastawiony poduszka i był przytulony do mnie a ja przysnełam i obudził mnie jego płacz Gdy go podniosłam i zaczełam nosic na rekach to przestał płakac, mysle ze nic mu sie nie stało, spadł na dywan i na mojego chapcia. Sprawdziłam mu główke, raczki i nóżki i chyba wszystko jest dobrze, nie zauwazyłam nic niepokojacego. Mały zachowuje sie zupełnie normalnie, nie płacze, bawi sie i smieje. Czy nie powinnam pojechac z nim na pogotowie i to sprawdzic?Czy którejs z was tez przytrafiła sie taka straszliwa sytuacja? Kiedys połozna powiedziała mi ze jak dziecko spadnie z takiej wysokosci jak wrersalka i na dywan to nic mu sie nie stanie, ale przeciez zawsze to upadek,a to jest jeszcze niemowle.....Teraz za kazdyn razem po karmieniu bede małego odkładac do łózeczka choć by nie wiem co...Słyszałam tez kiedys ze nie powinno sie po takim upadku kłasc dziecka spac, czy to prawda? Prosze odpiszcie!

Aleksandra, ja na Twoim miejscu dla własnego spokoju poszłabym do lekarza. Lepiej dmuchać na zimne

Aleksandra tak czasem się zdarza. Moi synkowie nawet gdy byli wyokładani poduszkami i na podłodze było też zabezpieczone to i tak najczęsciej lądowali na dywanie. Wydaje mi się, że jezeli nie ma żadnych niepokojących objawów wymioty, placz itp. to nie ma potrzeby jechać do lekarza.
Wszystko na pewno jest w porządku

Aleksandra, wydaje mi się że nic sie nie stało mleństwu. Skoro go dokladni obejrzalaś i mały zachwje się normlanie to raczej niemasz pwodów do niepokju ale oczywiście żeby byc spokojniejszą mozesz isć żeby mleńswo obejrzal lekarz ;)

Aleksandra, podpisuję sie pod tym co napisała aga0406, Jeśli synuś zachowuje się normalnie,to nie masz się czym martwić,na pewno wszystko jest w porządku.Dzieci im starsze tym bardziej są ruchliwe,więc jeszcze nie raz zdarzą Ci sie podobne zdarzenia.

Mi tez sie zdazylo cos takiego ale nic na szczescie sie nie stalo.Bo tak to jest ze wydaje sie nam ze takie malenstwo nie spadnie jak oblozymy je poduszkami itp a jednak dzieciaczki moga sie przeturlac a wystarczy chwila nieuwagi.Ja po takim wydarzeniu nie zostawialam juz nawet na sekunde dziecka samego na luzku, jak mialam cos zrobic to kladlam do luzeczka nawet jak mialo chwile poplakac.Na pewno mecza cie wyrzuty sumienia wiem dokladnie jakie to uczucie ale nie martw sie na pewno nic sie nie stalo ale lepiej wiecej nie ryzykowac.A tak naprawde to chyba wiekszosc mamus to spotkalo bo nie zdajemy sobie sprawy z tego ze dzieci poradza sobie z wiekszoscia przeszkod

Podpisuję się pod tym co napisały dziewczyny. Skoro synek wygląda na zdrowego to nie ma sensu lecieć z nim od razu do lekarza. Powiem Ci na pocieszenie, że nie Tobie jednej taka sytuacja się zdarzyła. Napewno wszystko będzie dobrze.

Aleksandro skoro mały sie śmieje, jest zadowolony i Ci nie płacze to nic mu nie jest, dziecku jak jest źle to płacze, albo w przypadku bólu " wydziera sie" a skoro piszesz ze jest ok, to tak musi być, nie przejmuj sie i nastepnym razem kładx maluszka do łóżeczka, przesyłąm buziale i trzymaj sie kochana, bedzie dobrze

Dziewczyny nie wiem jak mam wam dziekować za te wszystkie odpowiedzi - KOCHANE JESTEśCIE Mój synek czuje się dobrze, je, smieje się, piszczy i wyrywa mi włosy z głowy gdy sie tylko nachyle, więc mysle że wszystko jest w porządku. Juz poduszkami go nie obkładam tylko wsadzam do łóżeczka!!! nawet poziom łóżeczka obnizyłam juz o jeden w dół bo zauwazyłam że mały zaczyna juz nieźle kombinować...racja lepiej dmuchać na zimne...Przesyłam wam gorące buziaki

Aleksandra, super że wszystko ok!!!!