Domowa pizza :-)))
: 08 lis 2007, 15:56
Była prośba od koleżanki z forum o przepis na ciasto na pizze to wklejam tutaj, bo może jeszcze ktoś skorzysta
Pozdrawiam i życzę smacznego
Mój przepis na pizze ( a raczej włoski, bo tam tak robią ciasto ).
Na stolnicę bach 1kg maki ( mam z tego 2 duże prostokątne blachy ) dość grubego spodu (ale on jest mięciutki jak bułeczka i mój synek taka lubi, cienkich placków to pewnie ze 4 by z tego wyszły, więc mozna robic po połowie wszystkiego ),
Wracamy na stolnicę - w środku mąki robię dołek, a nawet dół - jak krater wulkanu , na to porządna szczyptę soli , biore ok. 700 ml ciepłej wody (ale nie gorącej !!!) -odlewam troche do miseczki i rozpuszczam całą paczuszke świeżych drożdży - chyba 100g to jest do "krateru" wlewam rozpuszczone drożdże i daję na oko ze 2-3 łyzki jak najlepszej oliwy z oliwek Extra Vergine , jak się jeszcze mieści w kraterze to dolewam jeszcze ciepłej wody, biore widelec i zaczynam nim mieszać w tym "drożdżowym jeziorze" podbierając z boków stopniowow po trochu maki, tak żeby się płyn nie wylał
Rozumiecie jeszcze???? bo to trudno opisac a robi się łatwiutko i tak se mieszam, dolewam, pobieram te mąke az robi mi się z tego błotko a potem coraz gęściejsze ciasto, które w końcu już się nie wylewa. W takim stanie podsy[puje maka stolnice i wyrabiam ale nie trwa to długo , bo jest ono juz mocno wyrobione tym widelcem, nie ma sie uklejonych łap i naprawde jest prosciutko.
Ciasto musi byc sprężyste i sie nie kleić !!!
Qtedy przekładam do miski, polewam oliwa po wierzchu, przykrywam ściereczka i chwile rośnie.
Potem wałkuje na placki albo rozciągam palcami na blasze też posmarowanej oliwa z oliwek i kładę co mam i piekę w ok. 200 st
POWODZENIA
Pozdrawiam i życzę smacznego
Mój przepis na pizze ( a raczej włoski, bo tam tak robią ciasto ).
Na stolnicę bach 1kg maki ( mam z tego 2 duże prostokątne blachy ) dość grubego spodu (ale on jest mięciutki jak bułeczka i mój synek taka lubi, cienkich placków to pewnie ze 4 by z tego wyszły, więc mozna robic po połowie wszystkiego ),
Wracamy na stolnicę - w środku mąki robię dołek, a nawet dół - jak krater wulkanu , na to porządna szczyptę soli , biore ok. 700 ml ciepłej wody (ale nie gorącej !!!) -odlewam troche do miseczki i rozpuszczam całą paczuszke świeżych drożdży - chyba 100g to jest do "krateru" wlewam rozpuszczone drożdże i daję na oko ze 2-3 łyzki jak najlepszej oliwy z oliwek Extra Vergine , jak się jeszcze mieści w kraterze to dolewam jeszcze ciepłej wody, biore widelec i zaczynam nim mieszać w tym "drożdżowym jeziorze" podbierając z boków stopniowow po trochu maki, tak żeby się płyn nie wylał
Rozumiecie jeszcze???? bo to trudno opisac a robi się łatwiutko i tak se mieszam, dolewam, pobieram te mąke az robi mi się z tego błotko a potem coraz gęściejsze ciasto, które w końcu już się nie wylewa. W takim stanie podsy[puje maka stolnice i wyrabiam ale nie trwa to długo , bo jest ono juz mocno wyrobione tym widelcem, nie ma sie uklejonych łap i naprawde jest prosciutko.
Ciasto musi byc sprężyste i sie nie kleić !!!
Qtedy przekładam do miski, polewam oliwa po wierzchu, przykrywam ściereczka i chwile rośnie.
Potem wałkuje na placki albo rozciągam palcami na blasze też posmarowanej oliwa z oliwek i kładę co mam i piekę w ok. 200 st
POWODZENIA