U mnie mój ginekolog wstępnie ustalił termin na 3 listopada i bardzo bym chciałam, żeby to się udało bo w tym dniu mam imieninki. Wiem, że to graniczy z cude 
no ale zawsze można być dobrej myśli. 
LISTOPAD 2007
Witam. Jestem ciekawa, która z was ma wyznaczony termin na listopad tego roku i chętnie się tym podzieli U mnie mój ginekolog wstępnie ustalił termin na 3 listopada i bardzo bym chciałam, żeby to się udało bo w tym dniu mam imieninki. Wiem, że to graniczy z cude no ale zawsze można być dobrej myśli.
U mnie mój ginekolog wstępnie ustalił termin na 3 listopada i bardzo bym chciałam, żeby to się udało bo w tym dniu mam imieninki. Wiem, że to graniczy z cude no ale zawsze można być dobrej myśli. -
Kinga_łódź
- 4000 - letni staruszek
- Posty: 4985
- Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50
i trzymam kciuki, żebyś była w 5% kobiet które rodzą w wyznaczonym terminie 
-
Plastelinka
- Towarzyska dusza
- Posty: 33
- Rejestracja: 11 mar 2007, 16:20
Hej.
Ja sama wstępnie wyliczyłam termin na 2 listopada.
U nas są straszne kolejki do lekarzy, więc pierwszą wizytę ma dopiero pojutrze, ale pewnie lekarz potwierdzi ten termin, a nawet jeśli nie to na pewno bedzie to listopad. Ja bym jednak wolała troche później, bo nie wyobrażam sobie dojechać w zaduszki do któregokolwiek spzitala w warszawie. Chyba, że tramwajem
Ja sama wstępnie wyliczyłam termin na 2 listopada.
U nas są straszne kolejki do lekarzy, więc pierwszą wizytę ma dopiero pojutrze, ale pewnie lekarz potwierdzi ten termin, a nawet jeśli nie to na pewno bedzie to listopad. Ja bym jednak wolała troche później, bo nie wyobrażam sobie dojechać w zaduszki do któregokolwiek spzitala w warszawie. Chyba, że tramwajem
Ostatnio zmieniony 14 mar 2007, 12:28 przez kilolek, łącznie zmieniany 1 raz.
Witaj Kilolek ciężko by było dojechać w Zaduszki do szpitala w Warszawce, na szczęście pamiętaj, że to tylko wstępny termin graniczący z cudem. Standardowo lekarz powie Ci, że bobas może przyjść na świat do 2 tyg. wcześniej lub do 2 tyg. później. Urodzenie w terminie jest praktycznie nie możliwe. Cieszę się, że mamy bardzo podobny termin. Przynajmniej nie jestem tu sama. Pozdrawiam serdecznie i powodzonka u lekarza. Mnie na 2 wizycie skierował na badania i musiałam oddać dużo krwi. Czas zacząć się do tego przyzwyczajać. Bo to nie pierwszy raz i nie ostatni w tym wspaniałym czasie 
Fakt, w kupie raźniej.
Termin na razie wyliczyłam sama. Bo pojutrze dopiero ide pierwszy raz do gina. Ciężko się u nas dostać. Wiem, że termin to płynna data tyle, że ja mam w życiu takiego pecha, że najprawdopodobniej chwyci mnie we Wszystkich Świętych. Mówią, że mi w "drewnianym kościele cegła na łeb spadnie" Poczekamy, zobaczymy
Fajnie, że założyłaś ten wątek
Termin na razie wyliczyłam sama. Bo pojutrze dopiero ide pierwszy raz do gina. Ciężko się u nas dostać. Wiem, że termin to płynna data tyle, że ja mam w życiu takiego pecha, że najprawdopodobniej chwyci mnie we Wszystkich Świętych. Mówią, że mi w "drewnianym kościele cegła na łeb spadnie"
Poczekamy, zobaczymy
Fajnie, że założyłaś ten wątek
jak ten czas leci 
. Dyrektorka na pewno się nie ucieszy Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość