Czy któraś z was rodziła w Białej podlaskiej?
: 21 lis 2007, 16:56
autor: *Beatka
Witam. Dawno mnie nie było, bo byłam poza siecią, przeprowadziliśmy sie z warszawy do naszego rodzinnego miasta Białej Podlaskiej. Całą ciąże prowadziła mnie Pani doktor z Warszawskiej przychodni, przyjdzie mi chyba jedna rodzic w Białej. Dziewczyny jesli macie jakies doświadczenia z naszego szpitala napiszcie prosze. I jaki lekarz was prowadzi?
[ Dodano: 2007-11-22, 21:02 ]SZKODA ZE NIE MA NIKOGO Z bIAłEJ pODLASKIEJ, ALE TO NIC POGADAM TEZ CHETNIE ZE WSZYSTKIMI Z INNYCH MIAST. JAK TO JEST Z PORODAMI SZPITALAMI ITP.
CO TRZEBA SPAKOWAC DO SZPITALA?
: 08 lut 2008, 19:55
autor: spinka
Witam ja jestem spod Białej i właśnie tam będę rodziła w czerwcu. Napisz proszę jakie masz doświadczenia po porodzie, jak lekarze, położna i cała reszta. My planujemy poród rodzinny i zastanawiamy się nad wynajęciem położnej, ale nie wiem czy w Białej to jest możliwe. Czekam na odpowiedź i gratuluję córeczki!
: 08 lut 2008, 23:23
autor: *Beatka
Witaj. Długo zastanawiałam sie czy nie rodzic w Warszawie, ale postanowiłam ze jednak w Białej i nie załuję. Jeśli chodzi o wynajmowanie położnej to chyba nie ma sensu. Ja całą ciążę tak jak pisałam miałam prowadzona w Warszawie. Raz byłam u Kisiela prywatnie, ale to tylko dlatego ze na kTG w Warszawie wykazalo ze zanika tętno Dziecka, dostałam natychmiastowe skierowanie do szpitala, a tam na Izbie połozyli mnie pod KTG, wynik nie podobał im sie , ale kazali przyjść na drugi dzien rano!!! poszłam, znowu źle, kazali przyjść po obiedzie, I po tej trzeciej wizycie stwierdzili, ze ok. Dostałam wszystkie zapisy ze sobą, wróciłam do Białej ale byłam bardzo zaniepokojona. Nie znam lekarzy w Białej a wiedziałam gdzie przyjmuje Kisiel wiec poszlam, a on stwierzil ze to wcale nie sa dobre zapisy KTG i kazal mi sie klasc do szpitala juz!! bo w domu nie wyczuje jak bedzie cos nie tak z dzieckiem. Tak zaczela sie moja przygoda z Bialskim szpitalem. Okazalo sie po 5 dniowej obserwacji ze jest OK. Wyszłam do domu. Opieka byla super KTG mialam robione 3, a nawet 4 razy dziennie.
My mielismy porod rodzinny (cegiełka 100zł), położne świetne, przez moj pobyt w szpitalu poznałam lekarzy i słyszałam o położnych. Bo tarfila po raz drugi do szpitala po terminie. Mialam porod wywolywany tzw Indukcje, podawali mi oksytocyne i reakcja na oksytocyne byl zanik tetna, polozna natychnmiast wezwala lekarza, szybko sie pojawil opanowano sytuacje,. Niestety pozniej pojawily sie inne problemy, na ktore natychmiast zareagowano zarzadzajac ciecie cesarskie, tym bardziej ze to bylo juz prawie 2 tyg po terminie i te zaniki tetna maleńkiej. Położne na tracie porodowym byly przemile. One naprawde pomagają, zaznaczam ze nic nie dawalismy w "lape", lekarze tez sa przychodza srednio co 10-15 min, sprawdzac czy wszystko OK.
Na położnictwie tez sa bardzo pomocne położne - one zajmuja sie kobietami i pielęgniarki - dziecmi. Służa pomoca, porada i nie wiem jak daja rade bo sa tylko po 1 na dyżurze.
Ja ostatecznie miałam ciecie nie rodzilam sama, ale przez dłuższy czas próbowałam, ale wiem ze nastepne dziecko bede rodzila w Bialej, naprawde uwazam ze opieka jest na bardzo dobrym poziomie, reaguja bardzo szybko jak cos sie dzieje. (podczas mojego pobytu u 2 pacjentek wykryto wade u dziecka przy czym 1 dziewczynka miala przepukline i cos z serduszkiem szybko zrobili cesarke i dziecko natychmiast zostalo przetransportowane do warszawy gdzie mialo zabiegi i wszystko dobrze sie skończyło)
Sa niekturzy lekarze a raczej lekarki nawiedzone, ale to w kazdym szpitalu i ednemu taka odpowiada a innemu nie.
UFF ale sie napisalam, dasz rade przeczytac?
Jesli bedziesz miala jakis pytania smialo
Pozdrawiam i szczesliwego Rozwiązania
: 09 lut 2008, 11:15
autor: spinka
Beatko sporo przeszłaś, ale grunt że z córcią ok. Dokładnie mi to opisałaś za co Ci bardzo dziękuję. A pamiętasz może z nazwiska jakieś godne polecanie położne?
Ja mam jeszcze sporo czasu do porodu, jednak zaczęłam już troszkę o tym myśleć, zdecydowaliśmy się na poród rodzinny. Co do "dawania w łapę" to nie zamierzam, wychodzę z założenia, że jeżeli jest ok to lekarz się nie pojawia w trakcie porodu (tylko szycie) a jak jest coś niedobrze to wtedy przychodzi czy dostał kasę czy nie dostał, bo wtedy nie ma wyjścia.
Z resztą ja chodzę do Daniluka a wiem, że na niego nie mogę liczyć, przynajmniej teraz, gdy jest już dobrze( teraz nawet mnie nie kojarzy
).
Jeżeli możesz napisz mi nazwiska lekarzy, którzy wydali Ci się najbardziej "ludzcy", tylko może na priv.
Pozdrawiam serdecznie!