Awatar użytkownika
emalia30
4000 - letni staruszek
Posty: 4924
Rejestracja: 09 lis 2007, 11:51

Dla Aniołków i ich pamiętających mam

23 lis 2007, 19:41

Witajcie
Wprawdzie znalazłam ten wiersz przypadkowo,ale chciałabym dołączyć go tutaj w tym tetmacie dla wszystkich tych kobiet,które straciły swoje nienarodzone dzieci(akurat należę miedzy innymi do nich)-dodam,że każdej z Was zaświeci w końću słońce-mnie zaświeciło i mam nadzieję,iż będzie grzać do końca maja-pozdrawiam ciepło

Kochana mamo,
wiem, że mnie nie widzisz, nie słyszysz i nie możesz dotknąć. Ale ja jestem...istnieję ...w Twoim życiu, snach, Twoim sercu...Istnieję.
Kidy byłem tam na dole ,w Twoim ciepłym brzuchu godzinami zastanawiałem się, jak to będzie kiedy będę już przy Tobie, w tym miejscu o którym powiadałaś gładząc się po brzuchu wieczorami kiedy chyba nie mogłaś zasnąć.
Ja wsłuchany w Twoje opowieści i kojący głos chłonąłem każde słowo ,każdą informację, a potem cichutko, że by Cię nie obudzić, kiedy wreszcie zasypiałaś...marzyłem. Wyobrażałem sobie te wszystkie cudowne miejsca i Ciebie ,jak wyglądasz...
Patrzyłem na swoje dziwne nóżki i rączki u których nie wiem czemu było po dziesięć palców i zastanawiałem się czy jestem do Ciebie podobny. Chyba nie – myślałem – bo Ty pewnie jesteś piękna, a ja taki dziwny.. pomarszczony...no i po co mi te dziesięć palców?
A potem się wszystko jednego dnia zmieniło.
Płakałaś głośno głaszcząc brzuch i już nie było opowieści. "To nie może być prawda" -mówiłaś godzinami. Słuchałem teraz jak płaczesz, krzyczysz, prosisz i błagasz.. A ja nie wiedziałem o co i dlaczego?
Chciałem Cię bardzo pocieszyć więc wywracałem fikołki, żebyś poczuła, że ja tu jestem i Cię kocham. Ale wtedy ty płakałaś jeszcze bardziej.
A potem nadszedł tez straszny dzień. Zobaczyłem, że ktoś świeci mi po oczach, straszne światło wpadło w głąb Ciebie. I nagłe wszystko zrobiło się czarne. A mnie coś wyciągnęło. I zrobiło się cicho. Ktoś trzymał mnie na rękach, ale to nie byłaś Ty. A potem usnąłem i kiedy otworzyłem oczy, wszystko wokoło mnie zalewał błękit we wszystkich odcieniach. Byłem ten sam, mały pomarszczony, z dziesięcioma palcami u rąk. Ale Ciebie nigdzie nie było.
Obok mnie siedział mały rudy chłopczyk. Witaj – powiedział i uśmiechnął się do mnie.
Gdzie moja mama? - zapytałem. On wtedy opowiedział mi wszystko. Że nie każde dziecko trafia do swoich rodziców. Że to nie ma związku z tym jak bardzo mnie chcieli i kochali, że teraz tu jest moje miejsce, pośród innych małych Aniołków.
Że będzie mi teraz Ciebie Mamo, brakowało, ale musimy oboje nauczyć się żyć bez siebie. I musiałem nauczyć się tak żyć. Nie, nie było mi łatwo. Płakałem tak jak Ty. I cierpiałem tak jak Ty.
Ale jest mi tu naprawdę dobrze. Mam tu wielu przyjaciół, wiele zabawy i radości. Ale nie szalejemy całymi dniami na łące, mamo. Pomagamy starszym ludziom przeprowadzić ich na spotkanie tu w niebie. Znajdujemy ich rodziny, mężów, dzieci, żeby mogli się spotkać tu w niebie. Możesz być ze mnie dumna, mamo. Jestem grzecznym Aniołkiem, naprawdę. No...czasami tylko robimy sobie psikusy i troszkę rozrabiamy..
Wiesz kiedy się tu znalazłem jeden Aniołek ,mój Przyjaciel wytłumaczył mi że nie mogę się skontaktować z Tobą osobiście. Czasem tylko wolno mi pojawić się w Twoich snach ...nic więcej.
Ostatnio jednak zacząłem się robić przeźroczysty. I skrzydełka mi nie działają tak jak kiedyś. Mój Przyjaciel popatrzył na mnie smutny i...zabrał mnie na ziemię. Usiedliśmy na białym krzyżu i nagle Cię zobaczyłem. Wiedziałem że to Ty. Poznałem Twój głos. Stałaś tam w deszczu i płakałaś. Powtarzałaś ze bardzo cierpisz...tęsknisz... Przyjaciel popatrzył na moje skrzydełka i powiedział że musimy coś z tym zrobić, bo nie możesz tak dalej cierpieć. Musisz żyć, bo wobec Ciebie jest jeszcze wiele planów. Bo są gdzieś dzieci którym musisz pomóc przejść przez życie i otoczyć je miłością tak wielką, jak tą która powoduje teraz Twój wielki ból. Więc piszę, mamo ten list. Pierwszy i ostatni. Musisz wziąć się w garść, uśmiechać ,żyć. Ja Cię bardzo mocno kocham i wiem że to z mojego powodu płaczesz ale tak nie można. Każda Twoja łza powoduje, że moje skrzydełka znikają. Kiedy Ty się poddasz, ja też zniknę. Tu na górze istnieję dzięki tobie i Twoim myślom o mnie. Ale tylko tym dobrym myślom. Mamo uśmiechaj się częściej. Każdy Twój uśmiech to dla mnie radosna chwila. Dzięki Tobie mogę jeszcze zrobić tyle dobrego.
Proszę, mamo, żyj dalej. Nie jesteś sama ...pamiętaj o tym. Nie smuć się bo smutek powoduje, że znikam. Pamiętaj, że ja jestem cały czas przy tobie.
Kocham Cię mamo...
_________________
I jeszcze jeden bardzo piękny:

Tęsknij za mną troszeczkę,
Lecz nie za długo,
I nie z nisko pochylona głową,
Pamiętaj miłość, która się kiedyś dzieliłyśmy
Tęsknij za mną... lecz pozwól mi odejść.
Każdy musi wyruszyć w tę podróż,
I każdy musi ją odbyć sam,
To część planu Pana,
Krok na drodze do domu.
Kiedy jesteś samotna ze złamanym sercem,
Pójdź do przyjaciół, których znamy,
I pogrzeb swe smutki w dobrych uczynkach,
Tęsknij za mną... lecz pozwól mi odejść.

Mam nadzieję,że choć trochę ukoił Wasz ból
:ico_buziaczki_big:

Awatar użytkownika
Agnes
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6396
Rejestracja: 10 kwie 2007, 20:39

23 lis 2007, 22:12

Piekne to :ico_placzek: :ico_placzek:
dla mojego Aniołka [*]

Awatar użytkownika
emalia30
4000 - letni staruszek
Posty: 4924
Rejestracja: 09 lis 2007, 11:51

23 lis 2007, 23:30

Agnes1980_2006 witaj
Mam nadzieję,że choć trochę pomogło-ściskam najmocniej jak ptorafię i łączę się w smutku kochana.

leona
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9353
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:27

24 lis 2007, 11:44

:ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
i dla mojego [*]

Awatar użytkownika
Paulina82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2301
Rejestracja: 17 kwie 2007, 13:26

24 lis 2007, 12:23

Och piękny ten list oczywiście łzy same cisną sie do oczu....kiedy go przeczytałam pomyślałam szkoda ze tak musi być że dzieci umierają i piszą listy do nas których nigdy nie przeczytamy albo może po śmierci :ico_noniewiem: nadal wciąż to smutne i niezrozumiałe dla mnie dlaczego tak sie dzieje ....ale przecież ta totalna bezsilność jest najgorsza :ico_placzek:
Bartuś kocham Cię całym sercem i nadal wciąż tak bardzo tęsknie ,a to już trzy lata jak nie ma mnie z Tobą....Ja Tobie mówię przepraszam a Ty wiesz o co chodzi(*) :ico_placzek:

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

24 lis 2007, 17:21

ten kto to napisal naprawde wiedzial co mowi i wiedzial jak pomoc innym.........

(*)

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

24 lis 2007, 23:27

bardzo wzruszające...
racja ten kto to napisał, musiał to przeżyć...

:ico_placzek: ...to też dla mojego ANIOŁKA [*] :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Lady
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1697
Rejestracja: 06 mar 2007, 14:05

25 lis 2007, 12:45

[*]

Katka
Wodzu
Wodzu
Posty: 11450
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:43

25 lis 2007, 13:49

dla moich najukochańszych Aniołeczków [*][*][*]

Awatar użytkownika
emalia30
4000 - letni staruszek
Posty: 4924
Rejestracja: 09 lis 2007, 11:51

23 gru 2007, 15:23

Niech
w Święta Bożego Narodzenia
dobry Bóg
namaluje szczęście
na Twojej twarzy,
Niech miłość
dotyka Cię delikatnie,
lecz bez ustanku,
niech marzenia
płyną wysoko w górę
i spełniają się

Obrazek

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość