Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

zupełnie nieświadomie uzywałam przez pierwsze 2 miesiące praktycznie co wieczór kremu do twarzy z retinaldehydem (diroseal - firmy avon) nakładałam go na nos oraz policzki(( teraz już wiem, że jest to pochodna wit. a , która może uszkodzić płód i może spowodować wady rozwojowe u mojego maleństwa(((((((
jestem zrozpaczona((((((( proszę o informację jakie jest prawdopodobieństwo, że mogło to rzeczywiście zaszkodzić maleństwu, oraz czy można w jakiś sposób wykryć te wady poprzez badania prenatalne...dodam, że jestem właśnie pod koniec 10 tygodnia ciąży. błagam o szybką odpowiedź.
ponieważ strasznie mnie to męczy bardzo bym prosiła o odpowiedź lekarza. do swojego gin. ide dopiero za 3 tygodnie a informacje znalezione na internecie jasno wskazuja na to, że znacznie naraziłam zdrowie mojego dziecka
: (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

angaaa, myślę że nie masz sie czego obawiać wydaje mi się że były to bardzo małe ilości i nic maleństwu nie będzie. Możesz być spokojna ;)

angaaa, Izunia ma rację. To są naprawdę niewielkie ilości. Ja też na początku niewiedziałam że jestem w ciąży (dowiedziałam się w 8 tc), używałam kremów przeciwzmarszczkowych, peelingów wyszczuplających, paliłam jak smok a moje dzieciątko jest zupełnie zdrowe

Nie możesz się tak zamartwiać bo ten stres może zaszkodzić Twojemu maleństwu a nie krem na zmarszczki.

Głowa do góry, będzie dobrze

angaaa, zgadzam sie z dziewczynami, witamina "a" może zaszkodzic jeżeli jest dostarczana w nadmiarze do ogranizmu, a w takich kremach są to śladowe ilości i raczej na pewno nie zaszkodzą maluszkowi, także spokojna głowa,
bo jak Aga26 napisała:

Aga26 pisze:Nie możesz się tak zamartwiać bo ten stres może zaszkodzić Twojemu maleństwu a nie krem na zmarszczki.

to nie denerwuj się nie przejmuj bo będzie dobrze