Moj pierwszy raz
z chlopakiem w ktorym bylam (tak sadzilam) zakochana po uszy, planowalismy slub, dzieci itd, hehe
myslalam ze to wielka milosc
no wiec bylam mlodziutka

az mi sie wstyd przyznac
mialam nieskonczone 17 lat

, no ale uwazalam ze to prawdziwa milosc
bylismy juz ze soba rok, akurat przyjechal do mnie ( bo byl spoza PL), siedzielismy sobie ogladalismy film i jakos tak z minuty na minute to sie stalo.. bylam tak zdenerwowana na poczatku ze nie bylam w stanie "go wpuscic"
wiec nic na sile... poczekalismy i kochalismy sie...
no coz wzgledem czasu uwazam ze bylam glupia, jeju w tym wieku-a jak by cos sie stalo! co prawda bylam swiadoma konsekwencji, zabezpieczalismy sie , ale uwazam ze i tak bylam dzieckiem

i bylo za wczesnie , choc nie zaluje... nie bylo zle... ale wiadomo czas i doswiadczenie robia swoje teraz jest o niebo lepiej, hmm byc moze bo z kims innym
no ja sie wam obnazylam, mam nadzieje ze nie bede jedyna, bo jak tak to sie spale ze wstydu