Córeczka mojej kolezani kiedyś była pszczółką. Pięknie ywmysliła. Skrzydełka wycięła z sztywnej folii, ubrała ja w blezeczkę w brązowo-zółte paski, z mokrych (krochmalonych) gazet ulepiła zadek z ządłem i pofarbowali to czarną farba przy okazji dobrze się bawiąc do tego czarne rajstopki i git. Mozna namalować coś na buzi albo kupić maskę pszczółki i na oczka(one po 4 zł. są - kupowałam na Sylwestra).
]Myśle, ze to strój równiez dla chłopaczka pasuje. Chłopak moze być trzmielem, tyle ze włozyć pod koszulkę podusię czy co zeby był grubszy hehe
[ Dodano: 2008-01-15, 12:31 ]jeszcze Indianin przyszedł mi na myśl...
ubiór na głowę zrobić z bibuły kolorowej, pomalować paski na twarzy, siekirke wyciąć z dykty i nauczyć słynnego okrzyku
[ Dodano: 2008-01-15, 12:34 ]ja juz niemogę doczekać karanwału Wanesski hehe juz bym się zabrała za szycie i wymyślanie