Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Dziewczyny kiedy wg Was jest najlepszy moment na chrzest dzieciątka? tzn w jakim wieku?
Z racji pracy mojego męża mogę ochrzcić dzieciątko, albo w maju (synek będzie miał 3 msc) albo dopiero na Boże Narodzenie 2008 (9 msc). Chodzi mi o takie praktyczne spojrzenie... małe dziecko chyba lepiej "znosi" taką wizytę w kościele, niż 9 miesięczny wszystkim zainteresowany szkrab? Nie chciałabym, żebyśmy cały chrzest spędzili w zachrystii uspokajając dzieciątko.
Jak myślicie? Kiedy wy chrzciłyście swoje dzieci i jakie macie doświadczenia?

żona, moja Alicja miała 4,5miesiaca jak ją chrzciliśmy i było wszystko ok. Całą mszę spała, a był to nasz ślub więc trochę to trwało. Ale nie ma chyba takiego idealnego wieku dla maluszka, kilku tygodniowe maleństwo moze przecież płakać całą uroczystość, a dziewięciomiesieczniak być spokojny jak aniołek

My Hanie będziemy chrzcić na Wielkanoc. Święta wypadają w marcu, więc będzie miała 4 m-ce.
***
Co do odpowiedniego wieku różnie z tym bywa. Ale warto się zastanowić nad pogodą bo w maju będzie już pewnie ładnie ciepło, a Boże Narodzenie to środek zimy.

najlepiej chrzcic takie małe maluszki do 3 msca , wtedy nie ma takiego problemu wiekszego ,a wieksze to sie juz nie daja wiercą cie i płakusiają , moi synowie mieli po 3 msce ,a córa 2 i wszystko było fajnie i spokojnie nie odczułam nawet tego zdenerwowania ,ze tu chrzest ,a z drugiej dziecko płaczace i kolejny stres

I mi wydaje sie ze lepiej chrzcić młodsze dziecko, jest zdecydowanie bardziej spokojne, a maj to naprawdę wspaniały miesiąc. Nasza Wiktoria będzie chrzczona 3 lutego mając 1 miesiąc i 15 dni.

Polecam maj ,piekny miesiąc.Ja swoją dwójkę chrzciłam jak meli po 3 miesiące Po nakarmieniu piersią obydwoje przespali całą mszę

my chrzciliśmy jak mała miała 1,5 miesiąca i to był czerwiec ale niestety cała mszę płakała bo była głodna(brak pokarmu mamusinego )ale to inna bajka.....

My chrzciliśmy jak Gabi miała 1.5 miesiaca.Przespała całą mszę,łącznie z polaniem główki wodą

Michałka chrzciliśmy jak miał 5 miesięcy i musze powiedziec ,że już zaczynał się trochę wszystkim interesować nie płakał, ale zasnął dopiero na koniec mszy. Chyba byłoby gorzej gdybyśmy chrzcili go później

żona, ja chrzciłam Zuzię jak miała pół roku,w Wielkanoc.Była grzeczna i bardzo zainteresowana,nakarmiłam ją w domu przed wyjściem,żeby nie była głodna i wszystko było dobrze.Zasnęła dopiero pod koniec mszy.Jedynym minusem chrztu w święta było to,że było chrzczone aż 22 dzieciaczków.Na szczęście było 3 księży i wszystko poszło sprawnie,ale przy ołtarzu ściśnięci byliśmy jak sardynki w puszce.Dużym plusem było natomiast to,że przyjęcie było 2 w 1,święta i chrzciny