Nie wiem jakie mogą być sposoby ratowania..chyba jedynie pogotowie, najwyzej nasmarować czymś tłustym, najlepiej zwykłym olejem, poniewaz te specjalistyczne pianki nieraz podrazniają mozcniej skórę...
Doi przybycia pogotowia mozna chyba jeszcze robić zimne okłady z gazy 1-2 warstwowej..
Ja miałam kiedyś poparzenie 2 i 3 stopnia na twarzy i ręcach - zapaliło się ubranie na mnie... Horror przezyłam, spaliły mi się włosy, rzęsy brwi, nie było zywego miejsca na twarzy bez bąbli czy ran, nawet na powiekach miałąm pęcherze.., na uszach, szyi, na kazdym palcu po "kiszce", mama odrazu nasmarowała mnie olejem i przykładała mokrą gazę, zwilazając ją (bo wysychałą w sekundy) co jakiś czas. Przyjechało pogotowie, dali mi 5ml morfiny
bo od bólu oczy mi sie "gubiły" ... no i co? zaostawili tak, kazali smarować olejkiem z oblepichy (po polsku chyba ROKITNIK). Tu w Polsce nie jest to chyba dostępne, zreztą kiedyś to był wogóle deficyt i miał go ktoś kto miał dobre chody w aptekach albo sprowadzali z Sybiru... Moja mama to taka matka Teresa, wielu ludziom pomaga nie dbając nawet czasem o siebie, to na szczęście ludzie nie odwrócili się w potrzebie i kazdy kto ile mógł przynosił..po 5 ml, po 10 i tak w ciągu całego smarowania poszło nam około 700 ml
jak później podliczyłyśmy buteleczki i pojemniczki... Ale tylko dzięki temu olejkowi dzis nie ma ani najmniejszej blizny, spójrzcie na fotkę w podpise
, a niektóe fragmenty skóry na twarzy były zwęglone brrrrr
Smarowałam tez Pantenolem i innnymi wynalazkami, ale to wszystko podrazniało piekło i sprawiało ból.
[ Dodano: 2008-06-15, 21:27 ]
OO znalazłam w internecie na stronce
www.shvoong.com takie info
Jednak moja mama dobrze zrobiła
Jak postępować w przypadku poparzenia
Należy ustalić rozmiar poparzenia.O rozmiarze poparzenia decycuje powierzchnia i głębokość.
Głębokość poparzeń:
-I stopnia – obejmuje tylko naskórek
-II stopnia – dotyczy naskórka i powierzchowej warstwy skóry właściwej
-III stopnia – martwica całego naskórka i skóry właściwej, może obejmować też tkanki znajdujące się poniżej skóry.
-najlepsza metoda na poparzenia – schładzanie zimną wodą (czysta woda o temperaturze ok 20 stopni), można poszkodowanego zanurzyć w wannie na conajmniej 20 minut.
-oparzenia w obrębie jamy ustnej i gardła – poszkodowany powinien płukać gardło zimną wodą albo ssać kawałki lodu.
-w celu uniknięca zakażenia należy opatrzyć ranę jałowym opatrunkiem
-poszkodowanego przewieźć do szpitala.
Nie wolno-zrywać ubrania, które przykleiło się do skóry, w przypadku oparzeń o dużej powierzchni nie polewać zimną wodą, tylko okładać wilgotnymi chusteczkami. Na świeże oparzenie nie wolno stosować żadnych maści ani kremów ani innych powszechnie stosowanych okładów (np z kwaśnego mleka).
[ Dodano: 2008-06-15, 21:28 ]
I jeszcze jedna przydatna strona. Wiele tam piszą o postępowaniu z dziećmi
http://www.podkarpacie.straz.pl/oparzenia.html