Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Cześć wszystkim :)

zastanawiam się czy może mi ktoś tutaj pomóc. ostatnio zainteresowałam się body wrappingami ale niestety nie mam jak dojeżdząć do jakiś gabinetów by mi to zrobili specjaliści. poczytałam i kilka firm oferuje ponoć dobre body wrappingi. posiedziałam trochę na forach i widziałam, że dziewczyny bardzo chwalą sobie ten od vialise. czy są tutaj osoby które miały styczność z tym kosmetykiem? jestem nim dość zaciekawiona dlatego też wolę wybadać sytuację co i jak się po nim dzieje, jakie są efekty, a jak tak to po jakim czasie. będę wdzięczna za każdą informację na ten temat. pozdrawiam serdecznie

Kupiłam go jakiś czas temu w ciemno własnie poprzez te opinię i powiem Ci że serio warto jeżeli szukasz czegoś rozgrzewającego na cellulit. Normalnie trzeba płacić za zabiegi u kosmetyczki a tutaj sama w domu sobie to zrobisz i możesz robić co tylko chcesz w przeciągu tej godziny :p Poza tym w cenie zabiegów kupujesz vialise i masz go na dłuższy czas. Co do efektów to myślę, że jak będziesz się smarowała 1-2 razy w tygodniu na ok godzinę + robiła normalne ćwiczenia i dietę na cellulit to po miesiącu będzie juz mega fajny efekt. Wszystko zależy z czasem poprawy od tego co robisz dodatkowo by usunąć pomarańczę :p

Az chętnie poczytam bo w sumie mnie zainteresowałyście nim :)

A jak wygląda samo stosowanie tego kosmetyku? Piszesz, ze trzeba ten vialise smarować 1 albo 2 razy w tygodniu. To jest jakoś uzależnione od czegoś?

Raczej nie... Bardziej chodzi o to, żeby nie przeginać ze stosowaniem tego wrappingu, bo on jest dość rozgrzewający, także może o to im chodziło o.O Nie jestem w stanie Ci dokładnie powiedzieć czemu... Ale ogólnie jak czytam o wrappingu to też jest tak zalecane korzystanie z niego.. Niezależnie od firmy o.O

niektóre body wrappingi też chyba chłodzą, ale to kojarzę tylko tak piąte przez dziesiąte. Co do vialise to jest dość miłe grzanko bez większych udziwnień :) poza tym w środku są tylko naturalne rzeczy więc nic nie podrażni ani nic z tych rzeczy :)

No nawet jak teraz sprawdzam co tam jest na pudełku to jest całkiem ok, bo widzę, ze są jakieś olejki imbirowe i sezamowe, ekstrakty z imbiru, owoców czerwonej papryki, cynamon itp. Takie dość fajne rzeczy, gdzie część nawet w "lodówce" znajdziesz ^^

Z takim składem to ma prawo w sumie rozgrzewać :D

A poza tym to co tam jest jeszcze w środku? I w sumie jeżeli on taki roślinny to ile on ma terminu ważności?

Kofeina, olej z zielonej kawy, ekstrakt z alg, ekstrakt z miłorzębu japońskiego, ekstrakt z ruszczyka kolczastego, ekstrakt z kasztanowca :) Co do terminu to pół roku, droga Pani :)