Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

Zespół dziecka niedomęczonego???

10 cze 2008, 11:39

Mój 7 miesięczny synek nie potrafi zasypiać w dzień. Mimo, że jest bardzo
zmęczony i ledwo otwiera oczy, krzyczy (wręcz wrzeszczy) szarpie się i wygina.
Próbowałam przytulania, kołysania, noszenia, odkładania itp. Kiedy już
wreszcie uda mu się usnąć (wykończony, zachrypnięty i zlany potem) śpi bardzo
ładnie ok 1,5 godziny. Do niedawna bardzo ładnie zasypiał w wózeczku, ale od
kilku tygodni na spacerze sytuacja wygląda tak samo. Rozmawiałam na ten temat
z pediatrą, który przypuszcza, ze jest to Zespół Dziecka Niedomęczonego, ale
bardzo zdziwił się, że problem występuje jedynie w dzień. Starałam się więc
synka "domęczyć" ale to również nie pomaga. Jedyna sytuacja kiedy maluch
zasypia bez większych problemów to zasypianie przy butli (kiedyś przy piersi)
ale jest niestety problem, żeby pora jedzenia zbiegła się z porą snu.
Taka sytuacja trwa już od wielu miesiąc, czasem tylko na krótki okres jaby
przybierała łagodniejsza formę.
Jestem wykończona, co mam robić??

lilo

10 cze 2008, 12:12

kilolek nie słyszałam o takim Zespole, ale u nas taki problem występował kiedy Piotruś był za bardzo zmęczony - wtedy miał problem z wyciszeniem się i zaśnięciem.
Spróbuj może kłaść go ciut wcześniej, jakoś wyciszyć pomalutku, a może łatwiej by usnął na spacerze w wózku???? U nas to był zawsze pewniak.
Próbuj, naprawdę wiem jakie męczące jest takie ciężkie usypianie - u nas bardzo długo był problem z usypianiem z tym, że właśnie wieczorem.

NICOLA_1985

10 cze 2008, 13:49

ja tez mam czasem problemy z tym zeby polozyc Karoline bo albo jest nie do konca zmeczona albo zbyt zmeczona ale to na szczescie nie jest bardzo czesto. u mnie dziala spacer karolina rewelacyjnie zasypia na dworze, pomagatez gdy położe ja na poduszke i usypiam ja na rekach albo otworze jej okno gdy jest cieplo. moze sprobuj wyciszania stopniowego, podaj herbatke np. meliske z jabłkiem z hippa bardzo dobra jest.
i bardzo wazne: nie badz nerwowa przy usypianiu synka bo on na pewno wyczowa twoj nastrój

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

10 cze 2008, 14:28

Niestety Kubuś kiedyś bardzo chętnie sypiał na spacerze ale ostatnio mu się odwidziało. Tzn też śpi ale zasypia dokładnie tak jak w domu czyli p godzinie wycia.
Co do herbatki melisowej to niestety moje dziecko nie pija... wcale. Tylko przy największych upałach odrobinę. Tak już ma :ico_noniewiem:
Zawsze układam go do snu w dobrze wywietrzonym pokoju a teraz latem przy otwartym oknie.
Niestety...
Mam nadzieję, że macie jeszcze jakieś pomysły :ico_oczko:
jestem zdecydowana na wszystko. Tym bardziej, że za 2 miesiące idę do pracy a mały zostanie z moim tatą (który jest po wylewie więc będzie mu ciężko) i do tego czasu trzeba dziecko okiełznać.
Acha, zawsze pamiętam by nie być zdenerwowaną.

aniulek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3286
Rejestracja: 05 gru 2007, 14:16

10 cze 2008, 15:25

kilolek, a może poproś by uśpił synka kto inny?np. twój tata.Może synek wyczuwa twoje podświadome nerwy "jak tym razem usnie"?

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

10 cze 2008, 15:26

Działa tylko kiedy usypia go teściowa, ale ona nosi go na rękach przez pół godziny

[ Dodano: 2008-06-10, 15:31 ]
To mi nasunęło pewną myśl. był czas, żę Kubuś zasypial sam, czasem trochę pomarudził, czasem nawet popłakał, ale w 10 min zasypial i to 3 razy dziennie. Wtedy nawet mój tata go uśpił. To był jakiś tydzień może dwa. Nie mogę sobie tylko przypomnieć co wtedy robiłam inaczej. W czym tkwi różnica... a zarazem problem

NICOLA_1985

10 cze 2008, 15:59

To koniecznie spróbuj sobie przypomnieć. u mnie działa też wsadzenie do łóżeczka, zapodanie butli z mlekiem w tym czasie.. po wypiciu mleczka Karolina poprostu odlatuje...
jest też czasem tak, że jak nie potrafie sobie poradzić z nią i jej uspać to puszczam muzyke i tańczę z nią do upadłego .. wiem.. dalekie od wyciszenia o którym wcześniej pisałam ale to też daje rezultaty po pół godziny takiego szaleństwa Karolina pada jak bąk i śpi nawet 2 godziny..
na każźde dziecko jest inny sposób czasem trzeba próbować nawet 100 razy i więcej.
jeszcze mam taki pomysł: kładłam Karole do łóżeczke dawałam jej butlea gdy ta nie zasnela bo tak tez sie zdarzało (nie za kazdym razem ta sama metoda dziala i trzeba probowac czegos innego) śpiewałam jej szeptem i ku mojemu zdziwieniu po parominutowym marudzeniu bo nie obyło sie bez tego - Karolina zasypiała.

[ Dodano: 2008-06-10, 16:02 ]
jesli masz fotel obrotowy to tez sprobuj krecic sie z dzieckiem na nim. moja mama tak usypiala Karoline.. troche smieszna metoda ale działa

Awatar użytkownika
secret25
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1194
Rejestracja: 06 sie 2007, 17:31

11 cze 2008, 09:21

Naprawdę Ci współczujękilolek, też miałam problemy z zasypianiem u mojego synka.Ale tak naprawdę sama je sobie zafundowałam,bo nauczyłam synka zasypiania na rękach.Jak sobie przypomnę to ciągłe noszenie,to mnie ciarki przechodzą normalnie :ico_szoking:
Nie wiem czy to ci w czymś pomoże ale według mnie najważniejszy jest stały cykl dnia wtedy dziecko wie co następuje po czym i nie jest zdziwione,ze pora spać.
U mnie w chwilach największych kryzysów pomagało bujanie na huśtawce przy zasłoniętych zasłonach i spokojnej muzyce.
Teraz na szczęscie mój synek zasypia już sam bez marudzenia,czego i Tobie życzę:)
Acha,jest taki fajny syropek Melised,można go kupic w sklepie zielarskim ale nie jestem pewna,czy można go podawać poniżej roczku.U nas sprawdził się świetnie :ico_brawa_01:
Pozdrwaiam serdecznie i życzę dużo cierpliwości.

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

11 cze 2008, 10:22

Poszukam tego syropku. Pediatra dała nam taki homeopatyczny Sodalia ale nie zupelnie działa tzn. spi po tym rewelacyjnie ale nadal ciężko zasypia.

NICOLA_1985

11 cze 2008, 10:31

wyobraź sobie że w rodzinie mojego męża też jest takie dziecko chłopczyk Kewin ma niecały roczek - od samego poczatku wrzeszczał nie chciał zasypiać, poprostu jego rodzice mają z nim katorge z tym że on nawet w nocy nie umiał spać teraz ponoc jest troche lepiej ale nadal maja pobódki... ja myślałam że to dziecko ma adhd ale z tego co mi wiadome adhd można stwierdzić dopiero u dziecka 5 - 7 letniego. byc może to też jest zespół dziecka niedomęczonego. Kewin zasypia na siedzaco w wózku po kilku godzinnym wrzasku. ja jak byłam jeszcze w ciąży a on miał może miesiąc to mi głowa pękała gdy byłam u nich w odwiedzinach. wrzask niesamowity - dziecko chciało zasnac i niepotrafiło.. modliłam się zeby moja Karolinka była spokojniutka bo wtedy myslałam, że po prostu mały ma taki charakter..
to dziecko potrafi nawet walić głowa wporęcz od wersalki, wygina się, kopie - robi tak gdy nie umie sobie poradzić z zaśnięciem.. masakra po prostu..

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość