Strona 1 z 1
Kiedy zostawić dziecko samo w domu
: 17 cze 2008, 13:41
autor: Janiolek
Wiem, że u mnie póki co nie ma mnawet o czym myśleć, ale często spotykam się z tym, że rodzice mają problem, żeby zostawić 11latka samego w domu. Stąd moje pytanie do rodziców tych większych dzieci - czy zostawiacie je same w domu, same wracają po szkole itp. Jestem ciekawa czy ja i moja mama byłyśmy w tej kwestii jakieś dziwne
Albo napiszcie kiedy was rodzice zaczeli zostawiać w domu (wliczam w to także krótkie wyjścia na np. 20-30 minut)
: 18 cze 2008, 00:10
autor: Jasnie Pani :)
Mnie to jakos tak jak miałam 14 lat, ale wczesniej mieszkała z nami babcia, ktora caly czas była w domu. Gdyby nie to to na pewno wczesniej sama bym gospodarzyła
Mojego brata 9 lat mlodszego zostawiali samego okolo 10 roku zycia. Tylko, ze on wczesniej mial głupie pomysły, wiec jak mama wychodziła na te 10-20 min do sklepu to go na podwórko wysyłała do kolegów, zeby sam nie został w domu.
: 18 cze 2008, 01:31
autor: Janiolek
No to chyba moja mama była odważna
pierwszy raz na 20 minut. zostałam sama jak miałam 4 lata, byłam wtedy strasznie dumna
jak wtedy gdy dostałam nóż i widelec do jedzenia - teź w tym wieku.
Po szkole zostawałam sama jak miałam 8 lat, autokar szkolny podjeżdżał prawie pod sam dom. Potem jak wracałam mamusia dzwoniła, obiady jadłam w szkole więc nie było problemu.
: 18 cze 2008, 08:04
autor: lidziasc
ja zostawalam sama jak chodzilam do 2 klasy.Rodzice pracowali babcia zmarla wiec nie bylo wyboru.
znajoma zaprowadzala mnie do szkoly ale w domu bylam sama.
: 18 cze 2008, 13:04
autor: NICOLA_1985
ja zostawałam sama w domu już jako 4 letnie dziecko razem z moja siostra o 1,5 roku młodszą - pilnowałyśmy sie nawzajem. na poczatku były to tylko takie wyjscia mamy do sklepu później mama pracowała razem z tatą i musiałysmy nieraz godzine czy dwie poczekać bo mama wychodziła do pracy a tata wracał troche później lub na odwrót .. ale to byłysmy juz troszkę wieksze ja moze miałam z 6 -7 lat. ogólnie byłysmy samodzielne bo dość szybko musiałysmy sobie zaczac radzić same w niektórych sytuacjach. nie pamietam zeby moja mama robiła mi kanapki do szkoły albo zeby mnie odprowadzała chyba że musiała isc w tym samym czasie np. na zakupy. na szczescie do szkoły(klasa 1-3) mialam bardzo blisko bo szkoła znajdowała sie na osiedlu na którym mieszkałam. poza tym miałam młodsza siostrę ktora wymagała więcej uwagi, a mama nie mogła sie przecież rozdwoic.
: 28 cze 2008, 23:06
autor: Zulcia
Ja w 3 klasie podstawówki wracałam sama do domu,bo nie lubiłam chodzić na świetlicę.Zupę mama zostawiała mi w termosie i czekałam na nią około 2 godzin.Parę razy zostałam sama w domy jak miałam około 5 lat,mama poszła do sklepu(około 15 min.)
A moja Zuza została pierwszy raz jak miała 5 lat na jakies 15 min. bo musiałam wyjść z psem.Wczoraj została pół godziny,bo nie chciała z nami iść do apteki.
: 15 lip 2008, 15:40
autor: Crazy
ja niestety nie mamm za bardzo wyboru i musze zostawiac moje cory czasami same w domu, ale staram się tego unikac. obie chodza do pszedszkola, ale w weekendy tez musze czasem wyjsc… jesli to wypad do sklepu, to zostaja same bez problemu na godzine, jednak jesli szykuje mi się dluzsza nieobecnosc, proszę sasiadke emerytke żeby z nimi zoostala. buntuja się troche i mowia ze nie przepadaja za pania mania, ale musza to znosic, coz. mam tylko nadzieje ze kiedy zostawiam je na godzinke, nigdy niczego nie zmaluja i nie zrobia sobie krzywdy (a trzylatka z pieciolatka potrafia niezle poszalec!)