Po wizycie u ginekologa..."brak akcji serduszek-oba zarodki obumarłe"...
...jak sen koszmarny...
dopiero cieszyć sie pełnią zaczęłam bycia mamą bliźniąt, oszołomienie minęło, plany już snute...i dziś godz. 17.oo - brak złudzeń...
Jutro zabieg...cały czas głupia nadzieja we mnie...ze sprzęt może nawalił, ze jutro rzucą mi w szpitalu przed zabiegiem radosne: "nieprawda! - pani dzieci żyją"...
tylko i aż...9 tygodni we mnie. o całe życie za wcześnie...
Groch [*] Fasola[*]