Strona 1 z 2

Biały nalot w buźce!!

: 22 wrz 2008, 12:22
autor: black_angel_1
Od pewnego czasu w buźce mojego szkraba zauważyłam biały nalot, czy może lepiej nazwać to raczej przebarwioną skórką na tylnej części języka i wewnętrznej stronie dolnej wargi. walcze z tym już ponad 1,5 tygodnia ale bez skutku. do tej pory używałam płyn o nazwie aphtin, ale nie piomaga. Pamiętam żemoja mama pędzlowała dzieciom buźkę taką fioletową mazią, tylko nie mogę sobie przypomnieć co to było. Wiecie może jak nazywa się to lekarstwo albo ewetualnie czym mogłabym leczyćte pleśniawki u mojego maluszka?? Dominik ma 4i pół miewsiąca. pozdrawiam i czrkam na rady. :ico_sorki:

: 22 wrz 2008, 14:14
autor: NICOLA_1985
możesz kupić w aptece fiolet - to jest ta fioletowa maź :ico_oczko: a raczej nie maź tylko płyn :-) . najlepiej zgłoś sie do lekarza ogólnego dostaniesz antybiotyk na recepte Nystatyne. Są też lekarstwa w syropkach dużo smaczniejsze (niestety też na recepte) i dzieci je dość dobrze tolerują. wyparz wszystkie butelki i smoczki, pilnuj by maluch nie brał do buzi nic brudnego, np. pilota od telewizora abo kluczy itp. ja też to przeszłam z moją Karoliną i pleśniawki mamy za sobą. pomogła Nystatyna.

Są też inne domowe metody np. posiusianą tetrową pieluszką (przez twojego malucha) powycieraj buzie w środku, jęzorek i policzki - ale ja tego nie stosowałam.. podobno dobra metoda.

: 22 wrz 2008, 14:27
autor: Duszka
właśnie ,właśnie posiusiana pieluszka jest bardzo dobra ,od razu skutkuje ,chodz to może dla niektórych mam zbyt wstydliwe ,albo co gorsza drastyczne

: 22 wrz 2008, 14:46
autor: madzia22
Zgłos sie do lekarza !! Wiesz co to jest?? może to byc grzybica najlepsza wtedy by była nystatyna a ona jest na receptę
Duszka nigdy nie słyszałam o takiej metodzie a sprawdzałas ją i

: 22 wrz 2008, 15:20
autor: Duszka
madzia ja nie stosowałam bo nie było takiej potrzeby ,moja trójka dzieci tego nie znała,ale to stary wypróbowany sposób naszych babć , np .dziewczyny znaszego wątka stosowały taka metode i pielucha z siuśkami okazała sie lepsza niz specyfiki z apteki ,a wiadomo jaki mocz ma dziecko ,delikatny nie żrący,a co do postu black_angel i jego odp. na niego to tylko przyznałam racje nicoli
Duszka nigdy nie słyszałam o takiej metodzie a sprawdzałas ją i
,wiec madzia nie widze nic , w tym poście żebyś sie tak unosiła (bynajmiej ja tak odczułam)

: 22 wrz 2008, 17:10
autor: aniulek
Pamiętam żemoja mama pędzlowała dzieciom buźkę taką fioletową mazią,
Ta fioletowa maż to "wodny roztwór gencjany".Stosowałam ją u córki i nam pomogło bardzo szybko(-aphtin też nam nie pomógł)

: 22 wrz 2008, 20:28
autor: mal
black_angel_1, to moze byc plesniawka ,moze byc jakis grzyb a moga byc resztki mleczka ,bo wiadomo ze taki maluszek nie jest wstanie przeplukac slina buzi ,lekarz na pewno obejrzy buzie i cie uspokoi :ico_haha_01:

Duszka,NICOLA_22 madzia22o przemywaniu moczem slyszalam i wiem ze np w moje rodzinie moja mama nam tak robila ,ale jak slusznie doktor kiedys mi powiedziala - a skad mamy pewnosc ze dziecko ma"czyste " niezainekowane siuski? ,przeciez mozna miec infekcje moczowa bez zadnych objawow ,a co za tym idzie mozna jedynie pogorszyc sobie sprawe :ico_oczko: ,takze to mozna zrobic jedynie w przypadku gdy mamy absolutna pewnsc ze siuski sa absolutnie zdrowe

: 22 wrz 2008, 21:41
autor: Duszka
mal no masz racje tego zapomniałam napisać

: 22 wrz 2008, 21:48
autor: black_angel_1
O tych siuśkach to też mi się kiedyś o uszy obiło, ale to było dawno i nie próbowałam tej metody. A co do lekaża to chyba macie rację :-) Pozdr.

: 23 wrz 2008, 08:05
autor: mal
Duszka, wiem o tym,ze ty wiesz :ico_oczko:

black_angel_1, powiedz potem nam co pwiedzial lekarz :ico_oczko: