Awatar użytkownika
rakowianka
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 9
Rejestracja: 07 lis 2008, 14:23

Ych.... makijaż małolaty? Problem - pomózcie!!!

07 lis 2008, 15:33

Witam serdecznie! Jestem nowa na forum, a już mam zamiar pozadręczać Was kochane moim problemem tudzież rozterką przeogromną ;) Takie pytanko - co sądzicie o makijażu świeżo upieczonej gimnazjalistki? Moja córa pierwszego września zaczęła ów nowy etap edukacji iii... pojawił się ostatnio problem. Wiele jej koleżanek maluje się do szkoły (nauczyciele, co mnie trochę dziwi, nie robią z tego problemu - ja osobiście uważam, że trzynastolatka nie powinna się malować...), ona chce być jak one i zaczęła podkradać mi kosmetyki, chce chodzić do szkoły w pełnym makijażu. Z jednej strony w jej wieku sama już się interesowałam ostro wyglądem i makijażem, ale... Martwię się, że robi z siebie lolitkę, że będzie prowokować nieświadomie, wyglądając na starszą niż jest. Przesadzam, czy niekoniecznie? Mała się wścieka, płacze, nie chce odstawać od koleżanek, a ja nie wiem, czy wyluzować (na razie ma całkowity zakaz makijażu poza szminką ochronną i bezbarwnym lakierem do paznokci) czy konsekwentnie terroryzować dzieciaka :) A więc...? Co sądzicie?

Awatar użytkownika
Duszka
4000 - letni staruszek
Posty: 4065
Rejestracja: 04 wrz 2007, 17:25

07 lis 2008, 16:02

Dużo zależy od szkoły ,jeżeli szkoła toleruje takie zjawisko dosyć już rozpowszechnione to robi krzywde dzieciakom, pozwalajac im na takie występki .
W szkole mojego syna jest scisły rygor , owszem są bunty ,ale zadna dziewczyna nie wejdzie do szkoły z majijażem deilkatnym nie wspomne juz o ostrym , jest zakaz farbowania włosów , mundurki noszą wszyscy , bez mundurka nie przekroczy progu szkoły , chłopcy zas bez zadnych ekstrawaganckich fryzur i wycięć na głować , nawet na zel nie mogą se pozstawić ,obowiazuje schludna fryzura.Myśle ,że to dobry pomysł ,dzieciaki sie po pewnym czasie przyzwyczają do tych zasad obowiazujących -szczególnie ci pierwszoklasiści ,którym trzeba juz od początku wpajać, no a szkoły wtedy cieszą sie właśnie taką renomą ,a nie inną ,gdzie jednak są zadowoleni ,że mogą chodz te minimum zwalczyć.

Awatar użytkownika
Crazy
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 16
Rejestracja: 10 lip 2008, 15:58

07 lis 2008, 16:08

nie pozwalaj. co to ma znaczyć, że ty jej zabraniasz, a ona jeszcze dyskutuje? nie mozesz sobie na to pozwolic a poza tym dobrze powiedziane - ona robi z siebie lolitkę. mało jest pedofilów? znasz każdego, kto się kręci pod szkoła twojej córki? dzieci w tym wieku maja to do siebie, ze chcialyby byc juz dorosle, ale niestety jeszcze w głowce za wiele nie ma.

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

07 lis 2008, 16:20

rakowianka, jak ja szłam do sódmej klasy też zaczęłam interesować sie kosmetykami i podkradałam je mami, jednak nigdy nie odważyłam się pomalować do szkoły. Zimą mama pozwoliła mi używać sypkiego pudru jako ochrona przed zimnem. Ale byłam dumna.
Kuzynka ma córkę trochę starszą od Twojej. Kiedy Olga poszła do gimnazjum, taż chciała być jak koleżanki. Pomalować sie, ubrać w mini itp. Kasia oczywiście zabraniała, ale nic sobie Olga z tego nie robiła. W końcu doszły do porozumienia. Poszły razem do kosmetyczki. Pani zrobiła wykład na temat szkodliwości malowania sie w tak młodym wieku, doradziła jak dbać o skórę i poleciła jakąś serię kosmetyków. Olga była bardzo dumna że ma swoje własne kosmetyki. Z makijażem umówiły się że może w soboty sie pomalować jak gdzieś wychodzi z koleżankami, Kasia nawet kupiła jej jakieś cienie, maskarę itp.

Awatar użytkownika
rakowianka
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 9
Rejestracja: 07 lis 2008, 14:23

07 lis 2008, 17:10

Crazy pisze:nie pozwalaj. co to ma znaczyć, że ty jej zabraniasz, a ona jeszcze dyskutuje? nie mozesz sobie na to pozwolic a poza tym dobrze powiedziane - ona robi z siebie lolitkę. mało jest pedofilów? znasz każdego, kto się kręci pod szkoła twojej córki? dzieci w tym wieku maja to do siebie, ze chcialyby byc juz dorosle, ale niestety jeszcze w głowce za wiele nie ma.


Tak właśnie pomyślałam. Mała się słucha, ale jakby to powiedzieć... częściowo ;) Wychodzi z domu bez makijażu, ale widać, że wraca z resztkami pośpiesznie zmytego. Pewnie robi go w szkole... Z drugiej strony, podobno inni rodzice pozwalają.

Awatar użytkownika
riki_miki
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 33
Rejestracja: 27 cze 2008, 15:31

07 lis 2008, 17:37

no weś nie przesadzaj.... sama muwisz ze w jeje wieku tez sie juz interesowałaś makijażem, jak zreszta każda z nas! daj dziewczynie wytchnac ttroche, i tak będzie sie malowałła jak nie będziesz widzieć i nie masz szans jej dopilnowac.

Awatar użytkownika
Liliana
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 35
Rejestracja: 26 cze 2008, 11:19

08 lis 2008, 12:18

Riki_miki, masz rację - dziewczynka i tak będzie się malowała, tylko w pośpiechu i konspiracji., sama tak robiłam w młodych latach, na klatce schodowej :) Jedyny efekt zabraniania będzie taki, że dziewczynka będzie coraz bardziej zbuntowana, i dalej będzie robić z siebie w szkole pośmiewisko. Moja siostrzenica jest w podobnym wieku – ostatnio w ramach radosnego poznawania tajników "dorosłego" makijażu wyszczypała sobie brwi w tak żałosne sznureczki, że wyglądała po prostu karykaturalnie. Matka powinna uczyć dziecko życia, a młoda dziewczyna, która wyraźnie przestaje pomału być dzieckiem, powinna móc liczyć na jej pomoc. rakowianka, najlepiej weź jakieś delikatne, dobre jakościowo kosmetyki, na przykład BeYu i naucz córkę jak się malować gustownie i odpowiednio do wieku, z klasą. Wtedy ona poczuje się doceniona i traktowana poważnie, będziecie mieć też lepszy kontakt.

[ Dodano: 2008-11-08, 11:35 ]
Ewcik, właśnie to powinna zrobić każda mama! Z córką do kosmetyczki, albo polecić dobre kosmetyki i nauczyć..

Awatar użytkownika
riki_miki
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 33
Rejestracja: 27 cze 2008, 15:31

08 lis 2008, 23:20

i o to chodzi zeby dzieciaka nie tyrac, tylko pomoc mu wejsc w zycie brawo!!!!

NICOLA_1985

14 lis 2008, 00:36

ja tez mysle ze jak bedzie chciala sie malowac to i tak bedzie mimo zakazow.. jakby nie było to juz nastolatka a dziewczynki szybko zaczynają dojzewac... teraz szybciej niz jak ja bylam w jej wieku bo ja zaczelam sie malowac dopiero w 1 klasie liceum czyli miałam 15 lat..
a jedyne co mozesz zrobic to pomoc jej wybrac dobre kosmetyki zarezerwowane dla młodziezy i pokazac jej jak sie pomalowac zeby wygladac ładnie a nie wyzywająco... taka rola matki :ico_oczko: musisz sie pogodzic ze twoja córka z dziecka zaczena zmieniac sie w młodą kobietke... ani sie obejzesz a na randki zacznie chodzic.. :-D

Lalka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2955
Rejestracja: 12 maja 2007, 17:25

09 gru 2008, 21:18

wg mnie powinnaś postawić na swoim.Podpisuję się pod tym co napisałą Ewcik.
Każda z nas pedzej czy później interesowała się makijażem,ciuchami ,ale do szkoły chodzi się w innym celu niź na rewie mody czy dyskoteki..
możesz iść na kompromis,kupić jakiś delikatny tusz i tyle...
ja zaczełam się "malować"jak miałam 17 lat -były to tylko rzęsy i szminka bezbarwna.

[ Dodano: 2008-12-09, 20:22 ]
riki_miki pisze:no weś nie przesadzaj.... sama muwisz ze w jeje wieku tez sie juz interesowałaś makijażem, jak zreszta każda z nas! daj dziewczynie wytchnac ttroche, i tak będzie sie malowałła jak nie będziesz widzieć i nie masz szans jej dopilnowac.

wszystko zależy od wychowania i podjeścia rodziców.Jesli w tym wieku "odpuścisz" może wiązać się to z innymi późniejszymi problemami.Dla mnie argument że inne lub że wszystkie to żaden argument.

Wróć do „Starsze dziecko”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość