Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Sabinka ma 4,5 miesiąca. Od tygodnia siada, trzymając się moich rąk.
Pozwalać Jej na to? Jak długo powinna przebywać w takiej pozycji?
Nie za wcześnie dla kręgosłupa?
Ale Ona się tak garnie, że najchętniej siedziałaby cały czas

Co robić?

Jeżeli ma sama tyle siły aby się podciągnąć to nie zabraniaj - widocznie jest już na tyle silny kręgosłup, że mała się tak garnie do siadania.
Możesz jej powoli podkładać poduchy pod plecki, żeby nie siedziała całkowicie bez podparcia.

Maua pozwalaj się Sabince podciagac i chwileczke (dosłownie) posiedzieć, dziecko wie najlepiej na ile moze sobie pozwolić, a przy okazji ćwiczy mieśnie. Ale nie podpieraj poduchami ani niczym innym, na siedzenie przyjdzie odpowiedni moment.
Pozwalać SIADAĆ ale NIE SIEDZIEĆ

Maua podpisuje sie pod Surtsey

Ja podczas wizyty u pediatry zapytałam sie o to sadzanie... powiedziano mi ze nalezy siadzać dziecko gdy skończy 6 mies. Mięśnie krzyżowe są jeszcze za słabe... a wiem ze dziecko chce siedziec:) JUlka od 4 mies chciała siedziec, ale jej na to nie pozwalałam.. no tak na chwilke, ale nie za duzo.. raczej kazałam jej sie wysilać aby się podciągała.. a jak usiadła to spowrotem ją położyłam... a wtedy był jeden wielki krzyk
W chwili obecnej stopniowo zaczynam małą sadzać... :)

Ja podkładałam poduchy aby leżał w pozycji półleżącej - łatwiej mu było się podnieść - tak samo kładłam go przodem do mnie na udach (przy zgietych kolanach) i też się podciągał.

Ale faktem jest, że dziecko powinno sobie najpierw ćwiczyć mięśnie tułowia, więc jak najczęściej kładź małą na brzuszku i niech podnosi się na rączkach :)

wiecie ja tez jestem za pozwalaniem sie podciagac i chwilka w takiej pozycji ale nie poduchami...dziecko opanowuje umiejetnosc siadania samo zazwyczaj z pelzania,lezenia na brzuszku badz raczkowania wiec samo wie kiedy jest na to czas wiec nie ma potrzeby przyspieszania tego poduszkami.co najwyzej mozna je chwilkami sadzac oparte o siebie na kolanach swoich i to nie na dlugo.jednak takie maluszki maja za slabe miesnie i kregoslup zeby go nadwyrezac...moja znajoma tez niechcacy doprowadzila do szpitlaa synka wlasnie tak jak pisala mama filipa tyle ze nie na zezowanie a na wade kregoslupka i przeciazenie stawow .tak wiec pozwlac siadac ale nie sadzac w podusiach

nie poduchy zgadam sie z El w zupełności

kasiekk a ze mną to juz się nie zgodzisz?

Wychodzi na to, że robiłam krzywdę własnemu dziecku

Ale narazie nie widzę złych efektów tych poduszek - mam nadzieję, że tak zostanie.