Żaba
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1001
Rejestracja: 06 lip 2007, 22:19

Czy zmienić nianię?

14 sty 2009, 17:17

Niania przychodzi od zeszłego poniedziałku. Przez pierwsze trzy dni byłyśmy razem. Jest to kobieta ok. 50, z polecenia, zajmowała się już 2 dzieci. W zeszły tygodniu było w miarę, natomiast w tym jest masakra. Mała płacze na samo wspomnienie pani niani. Dzisiaj rano strasznie rozpłakała się na jej widok, myślałam, że nie wyjdę do pracy. Całe popołudnia dziecko jest nerwowe, nie opuszcza nas na krok. Wczoraj popłakała się jak wyszłam do sklepu a ona została z tatą, bo myślała, że przyjdzie niania. Nie wiem co robić, bo z dnia na dzień zamiast być lepiej jest coraz gorzej. Czy to jet normalna reakcja dziecka? Czy szukać nowej niani? Ja sama kiedyś zajmowałam się dwójką dzieci (1 i 3 lata) i pamiętam, że z uśmiechem czekały na mnie w drzwiach, nie było żadnej histerii. Jakie są wasze doświadczenia?

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

14 sty 2009, 17:25

Żaba, też byłam nianią i też dziecko na mnie z radością w drzwiach czekało

ja myślę, że powinnaś ją zwolnić, musi coś być nie tak skoro twoje dziecko się jej aż tak mocno boi

lilo

14 sty 2009, 17:31

Żaba ciężka sprawa - równie dobrze może być to lęk przed rozstaniem - podobnie jak w przypadku posłania dziecka do przedszkola.
Wcześniej córeczka zostawała sama z kimś czy dopiero teraz???
Zależy jak dobrze znasz tą panią albo ludzi u ktorych wcześniej zajmowała się dziećmi.

Żaba
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1001
Rejestracja: 06 lip 2007, 22:19

14 sty 2009, 17:39

Wcześniej Oliwka zostawała z moją mamą, bo ja poszłam do pracy, jak skończyła 5 miesięcy. Ale jest ona dzieckiem ufnym i otwartym. Mogłam ją zostawić z kimkolwiek i nie płakała. Bardzo szybko nawiązuje kontakt. I też tak było z nianią przez pierwsze 3 dni jak ja jeszcze byłam.

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

14 sty 2009, 17:42

Dokładnie myślę jak Lilo...
Może to być spowodowane tym że mała rozstaje się z tobą na czas jak wychodzisz do pracy w przedszkolu dzieci też tak na początku reagują aczkolwiek też może być to zachowanie spowodowane tym że pani niania nie jest dobra dla twojego dziecka :ico_noniewiem: . Może zapytają ją gdzie wcześniej pracowała i skontaktuj się z poprzednimi pracodawcami pani niani i wypytaj czy są zadowoleni z niej. W końcu masz do tego prawo a i ty bedziesz spokojniejsza.

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

14 sty 2009, 17:42

Żaba pisze:I też tak było z nianią przez pierwsze 3 dni jak ja jeszcze byłam.

może niania przez pierwsze dni sie pilnowała
a potem jak zdobyła twoje i córki zaufanie może coś zrobila nie tak i przestraszyła tym małą

lilo

14 sty 2009, 17:54

Tylko co innego babcia a co innego obca kobieta dzień w dzień... W dodatku podobno dzieci właśnie w okresie 2 lat przeżywają silniejszy lęk przed rozstaniem z rodzicami.
Dobrze by było, żebyś pogadała z poprzednią rodziną jak radzi Izunia.
Chyba że możesz pozwolić sobie z dnia na dzień tą panią zwolnić i masz kogoś w zastępstwie - jeśli uspokoi to ciebie masz prawo tak zrobić.
A może Twoja mama mogłaby przez parę dni towarzyszyć niani???

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

14 sty 2009, 19:15

Żaba, ciezka sprawa ,mysle podobnie jak dziewczyny ,ze powinnas skontaktowac sie z poprzednimi mamami tej pani niani, corka moze tak drastycznie reagowac na to ze cie nie ma ,bo zwyczjnie jej poczucie bezpieczenstwa zostale zachwiane ...ewentualnie pozostaje jeszcze podlaczenie kamery w domu , po to bys zobaczyla co rzeczywiscie sie dzieje w domu pod twoje nieobecnosc ....powiem tobie ze moja Zuzia ma juz 4 lata ale za chiny nie zostanie z obcym w domu ,nawet jak jest chora i ma przyjsc to dziadek a nie babcia ,ale z dziadkiem tez na poczatku nie chciala zostac :ico_noniewiem: wiecej jakies dwa lata temu nie chciala zostac nawet z moja juz dorosla corka ktora notabene z nami wtedy mieszkala ,wiec znala ja ze tak powiem od poczatku ...mala od dwoch lat chodzi do przedszkola i teraz jedna pani sie w grupie zmienila i tez bardzo sie jaj bala na poczatku

takze jak widzisz nie mialam niani ,ale ciezka byla przeprawa kiedy jej "zniknelam " z oka

Żaba
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1001
Rejestracja: 06 lip 2007, 22:19

14 sty 2009, 21:25

No nie wiem co zrobić. Bo jeżeli rzeczywiście jest to lęk przed rozstaniem, to z każdą opiekunką będzie histeria i przecież co tydzień nie będę wymieniać pani. Ale jeżeli z panią coś jest nie tak. Nie pisałam o tym wcześniej, ale ona jest chyba zbyt wybuchowa, bo dzisiaj (po 1,5 tygodnia pracy) na mnie nakrzyczała. Chodziło o to, że powiedziała, że Oliwka jej płakała na dworze, bo chciała gdzieś tam iść. Odpowiedziałam więc, że mogła odwrócić jej uwagę i zainteresować czymś innym. I wtedy ona zaczęła krzyczeć, że ona się dobrze dzieckiem zajmuje, że mogę się spytać pani X, a jak się nie podoba to mogę zmienić opiekunkę itp. Musiałam ją uspokoić. Może też tak do dziecka wybucha i Oliwka się jej boi. Bo sama byłam w szoku, ale wolałam załagodzić sytuację, bo nie miałabym co z dzieckiem zrobić. A od niej ciągle słyszę, że mała ma fochy albo że płakała albo że nie potrafi się sama bawić. Sorry, ale chyba nie takich komentarzy chce słuchać matka. Zobaczę co będzie jutro.

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

14 sty 2009, 21:45

Żaba pisze:bo dzisiaj (po 1,5 tygodnia pracy) na mnie nakrzyczała. Chodziło o to, że powiedziała, że Oliwka jej płakała na dworze, bo chciała gdzieś tam iść. Odpowiedziałam więc, że mogła odwrócić jej uwagę i zainteresować czymś innym. I wtedy ona zaczęła krzyczeć, że ona się dobrze dzieckiem zajmuje, że mogę się spytać pani X, a jak się nie podoba to mogę zmienić opiekunkę itp. Musiałam ją uspokoić

a wiec masz odpowiedź na swoje pytanie
po prostu pani jest wybuchowa
może kiedyś była dobrą nianią a teraz juz nią nie jest

ja w życiu nie wydzierałam się na matkę dziecka którym się opiekowałam
i nigdy nie podniosłam głosu na te dziecko
aż matka jego zaczęła przychodzić do mnie po rady co ma z nim robic bo dla niej jest wredny a dla mnie posłuszny , miły i cudowny

[ Dodano: 2009-01-14, 20:49 ]
Żaba, ja jakoś nie mam zaufania do starszych niań
wiem bo na codziennych spacerach z małym poznałam ich z 15 i wszystkie były jakieś nerwowe , szybko sie wkurzały na maluchów ,a już nie wspomnę o tym, że dostawały sapaczki jak im dziecko gdzieś uciekło
a ta dziewczyna której zajmowałam się dzieckiem też wczesniej miała nianie też z 50lat i okazało się miła babka a jak wychodziła z domu z dzieckiem na spacer to sąsiadki jej mówiły jaka ta niania nerwowa i że się ciągle wydziera na dziecko itp
po prostu juz nie te nerwy
no i ta dziewczyna powiedziała sobie , że juz nigdy nie weźmie starszej pani , bo nie dość , że są nerwowe, mają swoje nawyki i koncepcje wychowania dziecka, której nie mogą zmienić to i jeszcze nie nadarzają za dzieckiem jak wybiega na ulice

wiesz ale to tylko moje zdanie

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość