Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Witam, mam małe pytanie. W jaki sposób uczycie swoje dzieci, by pamiętały o zachowywaniu czystości, myciu rąk itd? Kiedy dziecko jest małe, można go pilnować. Mój syn nadal pcha ręce do buzi, zdarza mu się podnosić i zjadać upuszczone ciastka, chlebek. O myciu rąk pamięta tylko, gdy mu przypomnę (lub kiedy go widzę), gdy jest sam, lub tak mu się wydaje - nie myje rąk, podnosi i zjada z podłogi. Chyba nie rozumie, dlaczego nie wolno tak robić, bagatelizuje to... Jak Wy uczulacie dzieci na takie kwestie?

Liliana, moj dwulatek niestety tez ma tendencje doj edzenia z podlogi. jak zauwaze to zabraniam ale... co do mycia t o myjemy po posilkach i spacerkach. ale tylko jak sami przypomnimy. jeszcze nie ma nawyku. jesli twoj synek jest satrszy to moze poczytaj mu ksaizeczki dla dzieci o brudzie i zarazkach? no mniejsze dzieci niestety trzeba pilnowac...

noo, bez przesady, a co mu sie stanie, jesli zje takie ciastko (pod warunkiem ze nie wpadło w psią kupe)?? nie morzesz trzymac dziecka pod kloszem, i tak i tak przeciez z jakimiś bakteriami musi się stykać... nawet jak go całujesz albo dotykasz jego rąk a on je potem oblizuje, to on przyjmuje te bakterie. tak musi byc. myj mu ręce, z czasem sam się przyzwyczai/

Chyba nie wiesz, co to są choroby brudnych rąk, dziecko może dostać przez coś takiego owsików, miliona innych chorób, biegunki, duru... To bardzo ważne uczulać dziecko na kwestie mycia rąk! Liliana, postrasz może dziecko, że jeśli nie będzie myć rąk, to przyjdzie pan doktor i zrobi zastrzyk?

Liliana, moj dwulatek niestety tez ma tendencje doj edzenia z podlogi. jak zauwaze to zabraniam ale... co do mycia t o myjemy po posilkach i spacerkach. ale tylko jak sami przypomnimy. jeszcze nie ma nawyku. jesli twoj synek jest satrszy to moze poczytaj mu ksaizeczki dla dzieci o brudzie i zarazkach? no mniejsze dzieci niestety trzeba pilnowac...

Hmm, lepiej zwracaj na to uwagę. Moja starsza córka zachowywała się podobnie... w koncu zaraziła się Helicobacter Pylorii, leczylismy ja Polprazolem i miała dietę, na szczęście szybko jej przeszło (córka koleżanki trafiła na lekarza który jej zafundował jakieś autorskie, eksperymentalne leczenie, zamiast po prostu zapisać leki na H.Pylori, wszystko trwalo dłużej). Okazało się, że ta bakteria to wlasnie choroba brudnych rąk... Dlatego od razu młodszą zaczęłam uczyć czystości, Dobrze działają pochwały i wspólne rodzinne myci rąk przed jedzeniem.

No nie wiem, czy straszenie czymś dziecka może go do czegoś zachęcić?

Też jestem przeciw - lekarz też nie powinien się kojarzyć dziecku z czymś złym.

Nie ma chyba innej metody jak powtarzać, powtarzać i powtarzać. Jakieś książeczki o higienie też nie są złe - dzieci czasem bardziej pamiętają coś z bajki czy książeczki niż od mamy choć mama powtarza to 100 razy dziennie Poza tym - dobry przykład rodziców

Ale niestety wspólne mycie działa tylko jak jestesmy z małym ;( I bardziej chodzi o to podnoszenie z ziemii...

Mojej Córci na początku bardzo często przypominałam o myciu rączek, po każdym spacerku, po każdej wizycie w ubikacji...i teraz już sama wie, kiedy trzeba umyć rączki... te przypominanie trwało u nas kilka dni i załapała, kiedy trzeba myć ręce ... a z podłogi jak jej coś spadnie, to podnosi i wyrzuca do kosza, bo wie, że jest bebe :)