Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Mam pytanie, jaką wodę wykorzystujecie dla swoich pociech (ok. 1-roku)? Czy nadal gotujecie wodę ok. 5 minut, czy stosujecie mineralną i jak? np. czy tylko podgrzewacie mineralną do mleka, czy trzeba ją gotować...? Ja np. od jakiegoś czasu podaję wodę Zywiec do mleka i do herbatek, ale zauważylam, ze jak podgrzewam ją, to herbatka ma lekką piankę, jak niedogotowana woda..poza tym ktoś mi ostatnio odradził mineralną wodę i radzil aby gotować kranówę. Już sama nie wiem, wydawało mi się ze taka mineralan z atestem będzie najlepsza...Jakie jest Wasze zdanie i doswiadczenie w tym temacie?

http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopic.php?t=6363

tu masz w temacie napisane jakie dziewczyny wody polecaja

najlepsza jest jednak niegazowana woda mineralna nisko zmineralizowana specjalna dla dzieci, np.gerber,żywiec zdrój. tak do picia to możesz podawać nie gotowaną,ale do mleka to lepiej przegotować,ale nie trzeba już 5 minut.

ja stosuję żywca, ale tylko do rozcieńczania soków, do kaszki dodaję zwykłej przegotowanej kranówki. I nie gotuję jej 5 minut, tylko normalnie z czajnika leję schłodzoną do odpowiedniej temperatury

Ja do rozcienczania soczku takze stosowałam żywca albo poprostu kupowałam żywca smakowego.

Żywiec jest chyba bardzo popularny wśród mam - ja też go używam ;) Wcześniej Tosiek pił Gerbera, ale ostatnio nie ma go w sklepach. Podobno zaprzestali produkcji. I podobnie jak koleżanki nie gotuję do soczków itd.. A do kaszki też gotowana kranówka - niech się maluch hartuje ;)

Ja zdecydowanie polecam Dobrawę. Posiada pozytywną opnię IMiD co z uwagi na nasze maleństwa jest moim zdaniem bardzo ważne. Za to moja starsza cóka strasznie gustuje w ich wodzie smakowej o smaku...uwaga...ŻURAWINY!!! Uważam, że jakosciowo to jedna z najlepszych wód w Polsce, tym bardziej, że producentem jest polski przedsiębiorca co dla mnie też się w pewnym stopniu liczy.

Ja tam nie bawiłąm się w wody mineralne. Od samego początku dawałm kranówe i dzieci żyja i nic im nie jest. I nie gotowałąm jej 5 min!!! Przecież wtedy ta woda nie ma w sobie nic!!! A dziecko potrzebuje bakterii!!! I tych dobrych i tych złych!!! Do picia mieli wode przegotowana. Teraz to i prosto z kranu pija ale to nie moja wina pija wode z wanny

A dziecko potrzebuje bakterii!!!

Ale sie usmiałam z tego zdania Ale racja !!!

nie moja wina pija wode z wanny

Moja Hanka tez tak robi

Karmena, ja podaje zwykla niegazowana Naleczowianke to juz nie jest niemowlaczek