Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Prezydent zgłosił weto - 6-latki nie pójdą do szkoły!!!!


Prezydent Lech Kaczyński zawetował nowelizację ustawy o systemie oświaty. Oznacza to, że obowiązek szkolny nie będzie dotyczył sześciolatków.


no i bardzo sie z tego ciesze -a wy??????????? jakie sa wasze spostrzeżenia w tym temacie ??????????

Duszka, bardzo sie ciesze ...ciekawe tylko co bedzie w zamian

Jeszcze nie wiadomo do końca czy nie wejdzie.Jeśli odrzucą weto w Sejmie to może wejść.
Choć ja ,podobnie jak Wy,nie jestem zwolenniczką tej reformy

Cieszę się bardzo, tylko czemu czekał z tym do 23:30, bez sensu

ale super... :)

weto prawdopodobnie zostanie odrzucone bo lewica ma poprzec projekt

no tak mają duże szanse ,jaka ta Polska dziwna jest te nasze prawo ,a ta decycja prezydenta to była chyba najrozsadniejszą decyzją jaką kiedykolwiek podjoł

a ta decycja prezydenta to była chyba najrozsadniejszą decyzją jaką kiedykolwiek podjoł

ja tez tak uważam i nie jestem za tym by 6 latki poszły do szkoły nie wyobrazam sobie mojej córki z plecakim w wieku 6 lat

Ja ok 2 miesiące temu bylam zapisać małego do zerówki i mnie zapytali czy chcę żeby chcodzil do zerówki czy do pierwszej klasy. Oczywiście wybrałam zerówkę. Ale z tego co mi mówili z sekreariacie to nie było to obowiązkowe że 6-cio latki do pierwszej klasy

Ale z tego co mi mówili z sekreariacie to nie było to obowiązkowe że 6-cio latki do pierwszej klasy

obowiazek ma byc dopiero od 2012 czyli dzieciaki urodzone w 2006. Ja rozmawialam z dyrektorka jednej szkoly i mowila ze maja sporo chetnych, dla mnie to tez ma sens bo uwazam ze w moim przypadku zerowka byla zmarnowaniem roku, bo poza angielskim z durna przedszkolanka nie robilismy nic produktywnego. Wszyscy umieli juz jako tako czytac, a i tak w pierwszej klasie nadgorliwa pani chciala nas uczyc od nowa. Mysle ze taki uklad ze te 3 lata maja byc opcjonalnie a potem dopiero obowiazkowo jest sensowny, a co do warunków to na kazdym szczeblu edukacji sa do d... np. w tym roku mialam juz ok.15 lektur ktore sa niedostepne, nie ma tlumaczen, albo jest 1 egzemplarz do czytelni w bibliotece Jagiellonskiej. I tym sposobem co tydzien idzie 20-30zl na ksero ksiazki, nie wspominajac o braku sal albo tym ze na calej katedrze ukrainoznawstwa nie ma ani jednego rzutnika. Cale szczescie u nas sa