Awatar użytkownika
buuba
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 428
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:12

On a rodzina....

22 mar 2009, 01:01

I zaczęło się - no cóż przygotowywałam się do tego - kwestia: co ludzie powiedza?
Od pewnego czasu moi rodzice drązą temat mojego.
zawsze im coś nie pasuje: a to nie wejdzie do góry a to nie porozmawia, a to nie pokiwa a to znów coś nie tak.

Sytuacja jest taka, że nie przepadają za sobą (niestety z winy moich rodziców:/) i chociaż niby był już GORACY czas, i teraz niby sie wyciszyło, Rodzicom znów coś nie pasuje.


Już nie wiem co dla nich jest większym problemem - czy ze spędzam z moim czas - jade zle, bo np za długo, bo np po co, ect. Nie jade - też źle.
Męczy mnie to masakrycznie, bo chociaż mojemu przeszkadzaja niektóre rzeczy w moich rodzicach to nie komentuje tego, ale moi rodzice musza, na kazdym kroku.

Jeszcze siostra mamy - niby milusińska, ale śrubkę w dupke.

Dzis się rozpętała awantura, o co?
Bo mój wpadł an pomysł, że dawno chorej Babci nie widziałam i pojechaliśmy do niej.
I pierwszy problem: ciocia musiała przygadac, ze po pieniądze przyjechałam (jakbym kiedys od babci wzieła - i drugi problem - nieraz Babcia dawała cioci pieniadze dla nas a ona je po prostu podkradąła i brala dla siebie - ale przymykalismy na to oko)
Drugi: by jeszcze bardziej nakręcić moją mamę opowiadała takie bzdury że aż zwatpiłam czy ja tam byłam bo nic na ten temat nie słyszałam by było mówione.

Tak sie wkurzyłam, ze powiedziałam mamie, że już nigdy przenigdy tam nie pojade - a jak cos postanowie to koniec - i co usłyszłam, że to mój mnie nastawia przeciwko nim.

A co mój chciał - zawieść tam, bo moj tata w ogole tam nie chce jezdzic. Chciał dobrze a ja teraz płacze przez matke i to jej "nie, ze coś krytykuje, ale...
lub ojca "ty zawsze jak wracasz od niego (jakby nie miał imienia) to taka agresywna... - nawet jak nic nie mówie, nic nie krytykuje.

czy ktoś mi potrafi wytłumaczyć dlaczego tak a nie inaczej sie rodzice zachowuja?
najgorsze (?) jest to, że niby to rodzice a jeśli mam problem to zwracam sie do niego wpierw a nie do rodziców. Dlaczego? bo chociaz mi nieraz pomoga, to zawsze wyrzygują. a mój? mój pomoże a nigdy potem nie wypomina.


Dlaczego można by rzec że obcy facet jest lepszy dla mnie niż rodzice?

CMonikA
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5781
Rejestracja: 11 mar 2007, 12:51

22 mar 2009, 07:08

szczerze Ci współczuję takiej sytuacji :(

Awatar użytkownika
buuba
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 428
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:12

22 mar 2009, 11:47

Niestety z mimi rodzicami nie można było nigdy na spokojnie - niby była spokojna rozmowa ale za 15 min już awantura o to.

A co im przeszkadza? niby nic, ale.. przeciez co ludize powiedza ze on jest innej wiary niż my...

Awatar użytkownika
buuba
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 428
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:12

22 mar 2009, 12:20

Gabi, niestety nadal tak - gdyż nie jestem jakby to rzec: zbyt silna finansowo by stanąć na własnych nogach - dopiero miesiac pracuje na umowe o prace, a do tej pory pracowałam na akord i różnie było z tą płacą ;).

Ale tak sądze, ze od wakacji wyprowadzic się od rodziców.

Awatar użytkownika
buuba
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 428
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:12

22 mar 2009, 12:32

Gabi, no to trzeba jak to mówi mój "spiąć poślady i czekać" :/

[ Dodano: 2009-03-22, 11:33 ]
dzięki za wysłuchanie, to że sie wygadłam od razu spowodowało że jest lżej...

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

22 mar 2009, 13:39

buuba pisze:przeciez co ludize powiedza ze on jest innej wiary niż my...

a jakiej dokładnie?
Jeżeli maja z tym taki problem to niech sie w ogole nie dozywaja do niego, a Ciebie nie maja za co krytykowac - w koncu jestes ich dzieckiem. Moim skromnym zdaniem jesli nie toleruja twojego faceta nie powinni sie wyzywac na tobie.

Awatar użytkownika
buuba
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 428
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:12

22 mar 2009, 14:13

my katolicyzm on prawosławny

[ Dodano: 2009-03-22, 13:20 ]
wczoraj matka mi awanture zroila, że nie siedziłam w domu - dzis siedze i sie cholernie nudze, ale jak wczoraj NIBY chciala cos dla mnie przygotowac - NIBY tyle zajec miala dla mnie, ze jak dzis siedze i nie pojechlam do mojego by nie bylo kolejnej draki - ona nagle udaje ze mnie nie ma

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

22 mar 2009, 20:37

buuba chyba najlepsze rozwiazanie dla was bedzie jak razem bedziecie mieszkac ..rodzice w koncu przejrza na oczy.....a ludzkim gadaniem radze sie nie przejmowac, ludzie jak nie maga zajecia to zajmuja sie cudzymi sprawami,,ale sporubuj im cokolwiek wytknac..poki co trzeba nastawic sie na brak odbioru.....

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

22 mar 2009, 21:09

eee myslalam ze jakis muzulmanin czy cos, a tu chrzescijanin jak sie patrzy :-) zadna inna wiara-obrzadek inny.
Oj nie wiem co na twoich rodzicow poradzic ale powiedz ze prawosławny to dobry :-) wiesz dazy do zbawienia, nie przejmujac sie zyciem doczesnym i te sprawy :ico_oczko: a skad jest??

Awatar użytkownika
buuba
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 428
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:12

22 mar 2009, 21:44

Ja z Gdyni on z Gdańska ;)

Mi ludzie nie przeszkadzają, ale moja mama można by rzec ze ona jak ta teraz młodzież EMO, strasznie emocjonalna jest i z gówienka lubi problem zrobic :/

Wróć do „Być kobietą”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość