Strona 1 z 3

alkohol, jak sobie z tym radzic

: 20 cze 2009, 15:37
autor: haylin22
Mam 16 letniego syna (1 klasa technikum), który na chwilę obecną przegina z alkoholem. Minimum raz w tygodniu, wraca późno w nocy, pijany. Na moje pośby, groźby i narzekanie, reaguje krzykiem trzaska drzwiami i wychodzi. Co mogę zrobić? Szlabany, kary nic nie dają i tak je łamie

: 20 cze 2009, 18:19
autor: mal
haylin22, nie wiem jak tobie doradzic ,mnie czasami w glowie sie nie miesci jak mlodzi spedzaja wolny czas przy piwku czy innym trunku...na pewno nie wolno tobie pozwolic by syn trzaskal drzwiami , musisz z nim porozmawiać na nastepny dzien jak juz wytrzezwieje i domagac sie kategorycznie pewnych zachowan ktore panuja w domu ....wiem ze latwo mi sie to mowi ...co na twoj maz
nie wiem na ile da wizyta i AA ,czy tez rozmowa z psychologiem....

: 20 cze 2009, 18:29
autor: dorotaczekolada
dla mnie konsekwencja najwazniejsza. ustal jasne zasady. pije-odbierasz mu jakies przywileje-internet na tydzien, wyjscia na imprezy czy do kolegow. no i ustal z mezem ta sama zasade. musiceie razem egzekwowac bo jak ty zabronisz a tatus pozwoli... :ico_nienie: no i porozmawiaj z synem szczerze. dowiedz sie dlaczego pije. moze ma jakies glebsze problemy? mysle ze psychlog czy aa to juz ostatecznosc. warto najpierw samemu sprobowac sie dogadac

: 20 cze 2009, 18:40
autor: mal
psychlog czy aa to juz ostatecznosc.
razcej sadze ,ze wlasnie tam moze sie dowiedziec jak ma postepowac , czemu nie moze mu poblazac ,dopoki nie jest alkoholikiem zawsze warto znac sie na rzeczy ,lepsze to niz byc na dnie i z niego sie podniesc ,poki ma wladze jako rodzic nad nim i poki sama na zdrowiu nie podupadla ...tym bardziej ze jest jeszcze mlodsze rodzenstwo....

: 20 cze 2009, 19:16
autor: haylin22
mąż mój wyjeżdża na misje, pracuje w wojsku, obecnie też go nie ma. Mąż wraca, Kamil grzecznije, mąż wyjeżdza Kamil pokazuje pazurki. Nie bardzo da się rozmawiać, bo "ja się we wszystko wtrącam" lub "muszę wszystko wiedzieć". Zakaz komputera, nic nie daje i tak z niego mało kiedy korzysta, a telefonu nie jestem w stanie zabrać, przecież nie będę się szarpać z nim

: 20 cze 2009, 22:39
autor: Myszka_
w pełni zgadzam się z dorotaczekolada
musisz myc konsekwenta, bo jeśli mówisz, ale nie trzymasz sie tego to dla syna nie ma żadnego znaczenia, bo myśli "dobra dobra, matka se popyskuje a ja i tak zrobie swoje"
nie ma sensu kłócic się jak syn jest pijany, niech wytrzeźwieje, na drugi dzień idź do niego i powiedz mu, że CI się to nie podoba, że ma jeszcze czas na zakrapiane imprezy itp. pamiętaj aby używac konkretnych argumentów i tłumaczyć a nie mówic masz nie pic "bo nie" lub "bo ja Ci nie pozwalam"
jeśli to nie zadziała zabierz co najbardziej za boli np. tel i schowaj tak aby nie znalazł, jak będzie próbował toczyc wojnę ignoruj go i odpowiadaj, że musi ponieśc konsekwencje swoich czynów, umówi się nie pozwól wyjśc nawet jeśłi oznacza to zamknięcie drzwi na klucz, trudno jakieś reguły muszą byc i granice których się nie przekracza
niech stara się odbudowac Twoje zaufanie np. po zakończeniu kary może wyjśc ale ma wrócic na 20 a nie na 22, jeśli się spóźni - wszystko od nowa - pamiętając za każdym raezm o tłumaczeniu dlaczego
niech wie, że zaufanie to ważna rzecz, że trzeba sobie na nie zasłużyć i że robisz to dla niego - bo go kochasz i martwisz się
Mąż wraca, Kamil grzecznije, mąż wyjeżdza Kamil pokazuje pazurki
ojca się boi, więc jest grzeczny a przy Tobie wie, że se może to korzysta
wydaje mi się, że trochę na złośc całej tej sytuacji, braku ojca...

upór i konsekwencja z Twojej strony już niedługo przyniosą efekty, zobaczysz
Trzymam kciuki!! czekamy na wieści co u Was

: 20 cze 2009, 22:44
autor: haylin22
Myszka dzięki za radę, postaram się być konsekwenta, ale pewnie mi się nie uda. Zawsze ulegam, po wielu prośbach :-) , ot po prostu go kocham, za miękka jestem. Telefonu nie jestem w stanie zabrać, zawsze ma go przy sobie, a szarpać się z nim nie będę, za to spróbuje z zasuwaniem drzwi :-)

jeszcze raz dzięki wam wszyskim :-)

: 20 cze 2009, 23:30
autor: Myszka_
Zawsze ulegam, po wielu prośbach :-) , ot po prostu go kocham, za miękka jestem
ja też kocham moje dziecię a twarda jestem, choc narazie to inna sytuacja
ale wiem z życia, że niestety brak konsekwencji kończy się jak się kończy, wiem również że jest ciężko ale jak raz, drugi postawisz na swoim to potem będzie łatwiej a co najważniejsze syn będzie w szoku i da mu to do myślenia choc na pewno będzie się buntował
trzymaj się dzielnie

: 21 cze 2009, 07:22
autor: dorotaczekolada
i daj mu jakies obowiazki domowe. niech poczuje prawdziwe dorosle zycie. niech sie dowie ze to nie tylko mozliwosc picia ale i obowiazki. niech po sobie sprzata,wynosi smieci itp. jak nie wrzuci brudow do prania to sama mu ich nie zbieraj. bedzie chodzil w smierdzacych albo sam wypierze..

: 21 cze 2009, 10:45
autor: haylin22
dzięki za rady drogie mamy :-) od dzisiaj zaczynam działać :-)