w pełni zgadzam się z
dorotaczekolada
musisz myc konsekwenta, bo jeśli mówisz, ale nie trzymasz sie tego to dla syna nie ma żadnego znaczenia, bo myśli "dobra dobra, matka se popyskuje a ja i tak zrobie swoje"
nie ma sensu kłócic się jak syn jest pijany, niech wytrzeźwieje, na drugi dzień idź do niego i powiedz mu, że CI się to nie podoba, że ma jeszcze czas na zakrapiane imprezy itp. pamiętaj aby używac konkretnych argumentów i tłumaczyć a nie mówic masz nie pic "bo nie" lub "bo ja Ci nie pozwalam"
jeśli to nie zadziała zabierz co najbardziej za boli np. tel i schowaj tak aby nie znalazł, jak będzie próbował toczyc wojnę ignoruj go i odpowiadaj, że musi ponieśc konsekwencje swoich czynów, umówi się nie pozwól wyjśc nawet jeśłi oznacza to zamknięcie drzwi na klucz, trudno jakieś reguły muszą byc i granice których się nie przekracza
niech stara się odbudowac Twoje zaufanie np. po zakończeniu kary może wyjśc ale ma wrócic na 20 a nie na 22, jeśli się spóźni - wszystko od nowa - pamiętając za każdym raezm o tłumaczeniu dlaczego
niech wie, że zaufanie to ważna rzecz, że trzeba sobie na nie zasłużyć i że robisz to dla niego - bo go kochasz i martwisz się
Mąż wraca, Kamil grzecznije, mąż wyjeżdza Kamil pokazuje pazurki
ojca się boi, więc jest grzeczny a przy Tobie wie, że se może to korzysta
wydaje mi się, że trochę na złośc całej tej sytuacji, braku ojca...
upór i konsekwencja z Twojej strony już niedługo przyniosą efekty, zobaczysz
Trzymam kciuki!! czekamy na wieści co u Was