Strona 1 z 2

Cesarskie cięcie zmienia DNA dziecka

: 29 cze 2009, 20:41
autor: Małgorzatka
Myślę, że warto poczytać:

Poniedziałek, 29 czerwca (12:49)

Zabieg cesarskiego cięcia może zmienić strukturę DNA dziecka - ogłosili szwedzcy naukowcy z instytutu Karolinska w Sztokholmie. To dlatego dzieci urodzone przez cesarkę częściej zapadają na choroby immunologiczne, takie jak cukrzyca, rak czy astma.

Zmianę zaobserwowano w białych ciałkach krwi, pobranych z pępowiny noworodków. Naukowcy odkryli, że białe krwinki mają inną strukturę u dzieci urodzonych przez planowane cesarskie cięcie, niż u tych, które przyszły na świat siłami natury.

"Uważamy, że to pionierskie odkrycie" - powiedział dziennikowi "Svenska Dagbladet" profesor Mikael Norman, pediatra i członek zespołu badawczego w Instytucie Karolinska. "Wcześniej dyskutowano jedynie o krótkoterminowym ryzyku zabiegu dla matki i dziecka. Wyniki naszych badań mają całkiem inny kaliber i rzucą nowe światło na dyskusję na temat efektów ubocznych cesarskiego cięcia" - uważa.

Według badaczy, odkrycie o wpływie zabiegu na DNA częściowo wyjaśnia fakt, że dzieci urodzone przez cesarkę częściej w późniejszym życiu zapadają na choroby immunologiczne, np. cukrzycę, raka czy astmę, częściej też cierpią na alergie. Czynnik, który powoduje zmiany w kodzie genetycznym, to najprawdopodobniej poziom stresu przy narodzinach. W czasie porodu siłami natury stres nasila się stopniowo i jest wyraźnie ukierunkowany na cel, podczas gdy cesarka to olbrzymi szok i zaskoczenie dla dziecka. Naukowcy sądzą, że DNA zostaje wówczas "przeprogramowane", jednak dokładny mechanizm nie jest jeszcze znany i wymaga dalszych badań.

"Chciałbym, aby to odkrycie przyczyniło się do bardziej zróżnicowanego spojrzenia na temat cesarskiego cięcia, którego popularność w zachodnim świecie gwałtownie rośnie. Obecnie uważa się, że to całkowicie nieskomplikowany zabieg" - mówi profesor Norman.

W całej Szwecji ponad 17 proc. porodów odbywa się obecnie przez cesarskie cięcie (w dużych miastach liczba ta sięga nawet 20 proc.), podczas gdy w roku 1973 było to zaledwie 5 proc. Jest to zarazem najpowszechniejsza operacja przeprowadzana u kobiet w wieku rozrodczym.


źródło: http://fakty.interia.pl/nauka/news/cesa ... ka,1330597

: 29 cze 2009, 21:24
autor: ananke
ciekawe spojrzenie na temat, ale baaardzo mi to czuć ostatnio trwającą "nagonką" na planowane cesarki :ico_sorki:
Naukowcy sądzą, że DNA zostaje wówczas "przeprogramowane", jednak dokładny mechanizm nie jest jeszcze znany i wymaga dalszych badań.
może i orzeł z biologii nie byłam (a juz genetykę przespałam częściowo na pewno), ale mało jest możliwości nieinwazyjnej ingerencji w kodzie genetycznym :-)

noo, ale to moje zdanie :-) :ico_sorki:

: 29 cze 2009, 21:33
autor: Małgorzatka
może i orzeł z biologii nie byłam
Ja nie byłam..hehe

: 29 cze 2009, 21:38
autor: ananke
Małgorzatka, najbardziej w tym artykule zastanawia mnie zwrot: u dzieci urodzonych przez planowane cesarskie cięcie, przecież nie każda cesarka jest planowana, wykonuje ię też z innych powodów.. u mnie po 21 godzinach akcji porodowej i przy tylko 5 palcach rozwarcia nie było innego wyjścia...a tu mi szwedzcy naukowcy próbują podkręcić wyrzuty sumienia, że nie dałam rady urodzić sama :ico_olaboga: :ico_sorki:

: 29 cze 2009, 21:48
autor: ananke
Czym innym jest CC w momencie, gdy akcja porodowa nie postepuje albo jest zagrozenie zycia dziecka, a co innego cesarka na życzenie :ico_noniewiem:
tu masz 200% racji....
No własnie i może w tym sęk, może te doniesienia maja troche zniechecic kobiety do cesarek na zyczenie.
dokładnie takie mam wrażenie :ico_sorki: bo przecież przebieg zabiegu/operacji jest taki sam, procedura taka sama czy planowana, czy też nie.... heh... a ci naukowcy zamiast kombinować, jak zniechęcić do planowanych cc, niech lepiej pomyślą, jak zachęcić do porodów naturalnych :ico_sorki: i to tak w dodatku, żeby te kobiety, którym nie udało się urodzić naturalnie nie czuły się gorsze :ico_sorki:

: 29 cze 2009, 22:11
autor: NICOLA_1985
Naukowcy odkryli, że białe krwinki mają inną strukturę u dzieci urodzonych przez planowane cesarskie cięcie, niż u tych, które przyszły na świat siłami natury.
ja myślę ze to chodzi o to ze przy planowanym cesarskim cieciu nie dochodzi do proby naturalnego porodu i dziecko jest wyciągane z nienacka i ten stres jest dla niego bardzo duży a gdy akcja porodowa sie rozpocznie i po kilkunastu godzinach lekarze stwierdza ze kobieta nie da rady juz urodzic sama dziecko jest na tyle zmeczone i ten stres rósł stopniowo ze nie ma wtedy wiekszego znaczenia czy dziecko wyjdzie przez kanał rodny czy wyciagnie je lekarz poprzez cesarskie ciecie...

ja urodzilam przez cesarskie ciecie(moja wada wzroku nie pozwolila na porod naturalny) i cale szczescie bo moja karolina ma porazenie mózgowe powstale jeszcze podczas ciąży a wykryte w 3 miesiacu zycia - gdybym rodzila naturalnie najprawdopodobniej bylaby w duzo gorszym stanie niz jest teraz.
a co do tych chorób ktore mogą sie rozwinąć u dzieci z cesraskiego ciecia:
ja bylam urodzona naturalnie i nie uchronilo mie to od astmy i alergii, moja tesciowa urodzila sie naturalnie a ma cukrzyce, a nie jedna osoba ktora ma raka tez byla urodzona silami natury... ja mysle ze jak ktos ma byc chory to i tak bedzie bez wzgledu na to jak sie urodzi.
oczywiscie uwazam ze poród silami natury jest najlepszym rozwiazaniem dla matki i dziecka ale nie mozna wrzucac wszystkich do jednego worka.

: 29 cze 2009, 22:46
autor: ulamisiula
Przeczytałam ten artykuł i przynajmniej według mnie wychodzi że u dzieckja zmienia sie dna przez stres.To w takim razie u dorosłego też powinien sie zmienić.
Z biologii nogą nie byłam i z tego co pamietam to w chwili zapłodnienia tworzy sie kod DNA i pozostaje taki sam przez całe życie a te całe mądrości to poprostu nagonka.Ale to jest tylko moje zdanie.

: 30 cze 2009, 13:52
autor: GLIZDUNIA
jejka,dla mnie to tez wrzucanie wszystkich do jednego wora...a juz napewno proba zniechcecenia do cc..
ja mialam cc planowane..mozna powiedziec ze na zyczenie bo mialam wybor;rodzic naturalnie,odwracac dziecko w brzuchu metoda reczna lub cc...Maya byla ulozona posladkowo i mbez zawahania wybralam cc bo wiem ze nie moglabym sobie wybaczc gdyby cos poszlo nie tak :ico_olaboga: porod naturalny bylby wtedy na moje wlasne ryzyko,a ja ryzykowac zycia dziecka nie chcialam....ale wiem ze sa matki ktore dla naturalnego porodu ryzykuja...kazdy musi podjac taka decyzje z ktora bedzie potem zyl...no nic,czasem trzeba wybrac mniejsze zlo :ico_noniewiem: i mam zdrowa maye i wcale nie zaluje ze mialam cc :ico_nienie: nawet jesli maya nie przezyla tego stresu porodowego w odpowiedni sposob :ico_noniewiem: rozwija sie genialnie ...a wiadomo bardzo chceili zebym jednak rodzila normalnie,mialam konsultacje bo cc niestety kosztuje sporo wiecej szpital...a przy tych oszczednosciach sporo dzieci juz ucierpialo kiedy na hamca rodzic naturalnie kazano :ico_olaboga:

: 02 lip 2009, 21:57
autor: laupina
Matko jak dla mnie bzdura totalna

: 22 lip 2009, 16:42
autor: Janiolek
No dziwne to wszystko, ale chyba stwierdzenie, ze "Przez cc zmienia się DNA" jest chyba na wyrost. Całkiem możliwe, że coś się zmienia, ale nie wiem, szwedzkim naukowcem nie jestem :ico_oczko: Natomiast jesli faktycznie tak jest to wydaje mi sie, ze jest tak jak pisze Nikola - zalezy czy dziecko "szykuje sie do wyjscia" czy wyciaga sie je przy blizej ustalonym terminie. No nie wiem, propaganda na pewno w tym jest, ale ile nie jestem w stanie powiedziec.