Strona 1 z 3

Domowy rosół

: 04 lis 2009, 13:24
autor: rysio51
Może się wydawać, że zrobienie rosołu nie powinno stanowić żadnego problemu. A jednak. Jakiś czas temu byłem u obiedzie u znajomych, którzy świetnie gotują, o dziwo rosół przygotowany przez dziewczynę mojego przyjaciela był tak okropny, że do dziś czuje ten siarczysty smak. Coś okropnego. Nie jestem bardzo wybredny, jednak to co oni nazywają rosołem wcale rosołu nie przypominało. Dlatego poczuwam się do odpowiedzialności napisać przepis na rosół, który jest w moim wykonaniu mistrzostwem świata. I to nie tylko w mojej ocenie. Ok, zaczynamy!

Składniki:

Zupa

- mięso (udko z indyka, 200 gram antrykotu, 2 skrzydełka z kurczaka, żołądek z kurczaka)
- warzywa (4 duże marchewki, pół selera, 1 pietruszka, 1 brukselka)
- 1 suszony grzybek
- przyprawy (sól, pieprz, kostki rosołowe, delikat zielony Knorr)

Makaron

Tutaj jest swoisty dylemat. Jak mam czas i ochotę to sam robię makaron. Jednak kiedy jestem zmęczony i nie mam ochoty na klepanie ciasta i wałkowanie to gotuję makaron Lubella, nitki, ciete icon_smile.gif

- 3 szklanki mąki
- 2 jajka
- pół szklanki mleka
- łyzka masła
- maszynka do robienia makaronu (ale nie zawsze)

Przygotowanie:

Wybieramy duży fajny ganek. Najlepiej emaliowany. Wierzcie mi, że jest zasadnicza różnica między garnkami emaliowanymi, indukcyjnymi czy metalowymi. Zalewamy garnek zimną wodą i wkładamy mięso do środka. Po 30 minutach rosołek powinien już się delikatnie gotować. Nie wolno rosołu zagotować, żeby bulgotało. Musi się jedynie delikatnie przewracać. Obrane i pokrojone warzywa dodajemy do garnka razem z suszonym grzybkiem (najlepiej prawdziwkiem;) i 2 brukselkami. Potem dodajemy 2 kostki rosołowe i doprawiamy solą, pieprzem i zielonym delikatem. W ten sposób gotujemy rosołek przez godzinę. Należy uważać, żeby brukselki się nie rozgotowały. Na koniec pozbywamy się szumowin powstałych na wskutek gotowanego mięsa :)Dajemy zupie jeszcze jakieś 10-15 minut i gotowe.
Jeśli chodzi o makaron to możemy go zrobić na stolnicy kuchennej lub jakimś blacie, przeznaczonym do tego typu robót. Wsypujemy mąkę i dodajemy jajka. Następnie mieszamy i ugniatamy do chwili powstania ciasta. Jeśli jest za sucho dodajemy pomału mleko żeby ciasto nabrało elastycznych właściwości. Ważne jest żeby ciasto było dobrze wygniecione. Musi mieć jednorodny kolor. Następnie ciasto kroimy na kawałki i wałkujemy. Jeśli nie mamy maszynki do robienia makaronu to możemy się wspomóc samym nożem. Bierzemy rozwałkowany placek, zwijamy go w rulonik i kroimy na plasterki, w taki sposób, żeby powstały takie małe fajne kluseczki. Makaron otrzepujemy z mąki i wkładamy stopniowo do garnka z wrzącą wodą i łyżką masła. Gotujemy maksymalnie 5 minut i potem szybko zalewamy zimną wodą i cedzimy przez sitko. Należy pamiętać, żeby stopniowo wkładać otrzepany z mąki makaron. W przeciwnym razie porobią nam się kluchy icon_sad.gif

Tak przygotowaną zupę możemy już podawać do stołu.

: 04 lis 2009, 17:02
autor: pestka
u mnie w domu rosół zawsze gotowało się na oko bez brukselki i bez suszonych grzybków a zawsze był "niebo w gębie" :-) bez względu na to z jakim makaronem się go podaje i w jakim garnku się go gotuje :-)

: 04 lis 2009, 17:25
autor: rysio51
pestka, każdy gotuje rosół po swojemu. Ja jedynie chce pokazać jak zrobić najlepszy rosół na świecie :) Wierze ze rosol u Ciebie w domu byl rownie smaczny. Dla mnie jednak ugotowanie dobrej zupy laczy sie z pasja i podchodze do tego z najwiekszym perfekcjonizmem.

: 04 lis 2009, 17:52
autor: pestka
Ja jedynie chce pokazać jak zrobić najlepszy rosół na świecie :)
ależ mój właśnie taki jest :ico_oczko: :-D i to też nie jest moja opinia :ico_oczko:

: 04 lis 2009, 20:02
autor: lilo
bez brukselki i bez suszonych grzybków
No ja też się pierwszy raz z tym spotykam ale z rosołem jak i z bigosem - co dom to inny smak :ico_oczko:
Ja jedynie chce pokazać jak zrobić najlepszy rosół na świecie :)
No to trochę sugerujesz że inne takie nie są a dla mnie najlepszy na świecie jest rosół mojej mamy :-D Bo ja jeszcze się tak dobrze ugotować rosołu nie nauczyłam.
U nas sekretem jest przypalana cebulka - nadaje super smak i kolorek :ico_oczko: No i wiejski kurczak :ico_oczko:
Za to uważam że porządnego rosołu nie można bezcześcić taką przyprawą jak kostka rosołowa :ico_oczko:

: 05 lis 2009, 08:23
autor: pestka
Za to uważam że porządnego rosołu nie można bezcześcić taką przyprawą jak kostka rosołowa :ico_oczko:
o to to, zgadzam się w całej rozciągłości, z kostką rosołową to jak zupa w proszku :ico_noniewiem:

: 05 lis 2009, 10:17
autor: rysio51
Za to uważam że porządnego rosołu nie można bezcześcić taką przyprawą jak kostka rosołowa :ico_oczko:
o to to, zgadzam się w całej rozciągłości, z kostką rosołową to jak zupa w proszku :ico_noniewiem:
Macie racje, że kostka rosołowa to świństwo, ale w dzisiejszych czasach trudno o świeży lubczyk, który pomimo swoich "uwodzących" właściwości nadaje zupie niepowtarzalny smak ;)

: 17 mar 2010, 08:46
autor: #ania#
hm.. chyba nie ma idealnego przepisu na rosół, bo karzdy dodaje "coś" bez czego nie może się obejść.. czego by nie dodać i jak nie ugotować to i tak najlepszy będzie ten, który robią nasze mamy, czy babcie :-)

dla mnie grzyby, brukselka i cebula to bezczeszczenie rosołu.. Najlepszy wychodzi (oczywiście jak dlamnie i mojej rodziny) kiedy mięso jest drobiowe (kura/kaczka/indyk) i luźno biegające po ogrodzie, wtedy ma smak, zapach zupełnie inny niż taki z porcji rosołowej, swoją drogą, to czasmi widząc jakość i wielkośc tych porcji zastanawiam się jak zrobić z nich coś co chociaż troche przypominałoby rosół.. Nie daje też wołowiny, chociaż podobno prawdziwy rosół jest tylko wołowo-drobiowy.

Przeważnie daje całą kure, czy kaczke oczywiście poporcjowaną, do tego włoszczyzna(marchew/pietruszka/por/seler) i jeśli mam to magi (rośnie sobie unas w ogrodzie, ma bardzo intensywny zapach rosołowy, z wyglądu podobne do selera, tylko, że jest typowo naciowe, nie wiem czy podałam dobrą nazwe, bo u mnie w domu mówi się o tej przyprawie właśnie tak, innej nie znam) warzywa oczywiście w całości, nie kroje w kostki, bo tak to się robi przważnie w zwykłych zupach, a rosół jest świąteczny, jeszcze jedna sprawa nie można przesadzić z marchewką, bo wtedy będzie słodki, po za tym wg mnie nie ma nic pysznijszego niż marchew z rosołu :-) Na koniec łyżka przyprawy typu Vegeta, niestety teraz ciężko co kolwiek bez tej przyprawy ugotowwać, a z dwojga złego wolę ją niż kostki rosołowe.

Druga sprawa, najlepszy rosół wg mnie powinien gotować się na prawdziwym ogniu, całe szczęście u nas w domu jest jeszcze westfalka, ale jej dni są już policzone niestety, wtedy każde danie ma zupełnie inny smak, ale w dzisiejszych czasach w większości przypadków pozostaje gaz i nikt raczej tego nie zmieni..

Rosół powinien się gotować długo, na bardzo maleńkim ogniu, tak żeby sobie "pyrkał" jak mówi moja mama, garnki chyba nie mają jakiegoś specjalnego znaczenia, bo nie czułam znaczącej różnicy, a gotowałam już w różnych, za to wielkość garnka robi różnice, tu najlepsza jest zasada im większy tym lepszy.. (oczywiście jeśli gotuje się dla większej ilości osób, bo jeśli ma być na 2-3 nie ma sensu szaleć z 5-6 litrowym garnkiem, chyba że chce się jeść rosół tydzień)

Aby zupa była klarowna należyzbierać "szumki" na pewno wiecie o czym mówie, powstaje zaraz po zagotowaniu i pojawia sie co troche, wtedy nie trzeba przecedzać, na oka w rosole są dwa podstawowe patenty tłusta kura i wolne gotowanie, kiedyś jedna z ciotek powiedziała mi, że można dodać oleju, wtedy są piękne oka, ale jakoś nie podszedł mi ten pomysł i nigdy go nie dodałam..

Po ugotowaniu zupy można dodaźć świeżej posiekanej natki pietruszki, bądz selera albo odadć obie, ja jeśli już dodaje to po szczypcie do tego makaron, wiadomo najlepszy swojej produkcji, ale nie zawsze sie chce, więc równie dobry jest z torebki, ostatnio znalazłam taki bardzo podobny do domowego w 250g paczuszkach.

Ogólnie jak dla mnie rosół jest zupą niekłopotliwą, wystarczy wrzucić wszystko i cierpliwie czekać aż się ugotuje.

: 24 mar 2010, 20:42
autor: izuś_85
ja z kolei do rosołu daję drób- najcześciej kurczaka i wołowinkę taki akuratny mały kawałek rosbefu albo czegoś tam innego z kością

obowiązkowo marchew, por, seler, pietruszka
przypalona cebula
3 ząbki czosnku

lubczyk (magi) można wychodowac na balkonie od siewu mija rok do pierwszych plonów

jak sie doda kawałek kapusty włoskiej czy brukselki też ma inny posmak -niektórzy dodają ja nie

z przypraw daję pieprz, soł, wegetę

niektórzy dają lisc laurowy i ziele angielskie- dla mnie są to zbyt intensywne przyprawy :/

szumowiny też sciągam i co jakiś czas "straszę rosół" znaczy sie wlewam po pół szklanki zimnej, wręcz lodowatej wody- jest wtedy bardzo klarowny :ico_oczko:

: 24 mar 2010, 22:12
autor: #ania#
izuś_85, dzięki, że napisałaś, że magi to po prostu lubczyk, przynajmniej wiem czego teraz szukać w ogrodniczym:-) bo po dzisijszych porządkach w ogrodzie zauważyłam, ze naszej "magi" już nie ma :-(

Dla mnie kapusta, ziele angielsie, czy liść laurowy to już nie do rosołu, ale tak jak pisałyśmy każdy daje to co lubi i najważniejsze żeby rodzince smakowało :-) no i zimnej wody też dolewam co troche, jak sie wygotuje.