Strona 1 z 2

Napisz pytanie do psychologa

: 13 kwie 2010, 17:31
autor: Plasterek
Witajcie, mając na uwadze wydarzenia minionego weekendu chciałbym poruszyć trudny temat: Jak pomóc osobom, którzy stracili najbliższych. Każdy z nas kiedyś na taki moment natrafi i pewnie nie każdy wie jak wtedy się zachować. Co zrobić żeby pomóc drugiej osobie.

Poprosiłem czterech znakomitych psychologów (panią Katarzyna Swojak, Aneta Boryczko, Elżbieta Kłosińska oraz Aleksandra Semla-Baron), aby wsparli swoją wiedzą tę dyskusje. Ze względu na ograniczony czas pań psycholog, które nie będą w stanie na bieżąco dyskutować razem z nami, po tygodniu istnienia wątku zbiorę i prześlę im wszystkie pytania jakie pojawią się w tym wątku. Mam nadzieję, że inicjatywa zostanie doceniona. Panie psycholog robią to całkowicie za darmo, a idea mam nadzieję wydaje wam się słuszna.

Aby zapłodnić was pytaniami, poniżej wypisałem własne, na które szczerze chciałbym otrzymać ekspercką odpowiedź:
Jak postępować w chwilach tragicznego wypadku? Jakie zabiegi stosuje psycholog/terapeuta, by wyciągnąć osobę z załamania nerwowego? (aby ubrać pytania w kontekst znajomy mojej przyjaciółki uległ wypadkowi i zapadł w śpiączkę. Przyjaciółka popadła w głęboką depresję, a ja nie potrafiłem jej pomóc).


W między czasie postaram się dodawać do wątku artykuły, literaturę i wypowiedzi/rady innych specjalistów dot. pomocy osobom po stracie najbliższych.

Zachęcam do zadawania pytań. Prześlijcie link do tej wiadomości swoim znajomym i zachęćcie ich również do brania udziału w rozmowie.

: 13 kwie 2010, 19:24
autor: mal
Plasterek, mam nadzieje ze to nie bedzie reklama jakis gabinetow psychologicznych tp....
Aby zapłodnić was pytaniami
jestes pewny ze pytaniami mozna zaplodnic?

straciles kogos bliskiego ,byles juz kiedys w takiej sytuacji jak opisujesz ?
moze opowiesz swoja historie.....

: 13 kwie 2010, 21:35
autor: JoannaS
Też sie zastanawiałam nad tym zdaniem "...zapłodnić...." :ico_puknij: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

: 14 kwie 2010, 06:19
autor: ramonka
nicjatywa zostaje jak najbardziej doceniona aczkolwiek nie rozumiem zaangazowania ;-)
Poprosiłem czterech znakomitych psychologów (panią Katarzyna Swojak, Aneta Boryczko, Elżbieta Kłosińska oraz Aleksandra Semla-Baron), aby wsparli swoją wiedzą tę dyskusje.
Aby zapłodnić was pytaniami, poniżej wypisałem własne, na które szczerze chciałbym otrzymać ekspercką odpowiedź:
wiem, ze chciałes to ladnie napisac i tak madrze ;-) ale chyba wyraz zapłodnic faktycznie tu nie pasuje :-P

No mimo wszystko zobaczymy jak się rozkręci ten watek :-D :ico_sorki:

: 14 kwie 2010, 15:44
autor: Plasterek
mal możesz spać spokojnie.
Sytuacja z kolegą przyjaciółki jest prawdziwa, tak samo jak nieumyślne zabicie własnej siostry mojego dawnego znajomego ze szkoły czy samobójstwo ojca mojego najlepszego przyjaciela.

Temat jest trudny, sytuacje takie paraliżujące i może warto o nich porozmawiać.
Zapraszam do zadawania pytań.

: 14 kwie 2010, 18:12
autor: mal
Plasterek, nie wiem czy moge spac spokojnie :ico_oczko:


w jednym sie calkowicie zgadzam ze sytuacje takie sa paralizujace ...........

: 14 kwie 2010, 18:55
autor: lidziasc
Plasterek, A czy ty jestes takze psychologiem??

: 15 kwie 2010, 00:20
autor: jenny1983
Witam, ja jednak nie rozumiem, dlatego akurat na tym wątku jest taki post. Jeśli jesteś psychologiem to "aniołki" u nas znaczy stracić dziecko(najczęściej to nienarodzone) jest to bardzo specyficzna strata, bo otoczenie tego nie rozumie.

Wszystkie inne straty otoczenie rozumie, ale przyznam może mieć problem z właściwym postępowaniem, aby słowem nie zranić jeszcze bardziej.

Czy pytania mogą również dotyczyć poronienia?

: 15 kwie 2010, 15:15
autor: Plasterek
jenny1983 -
Czy pytania mogą również dotyczyć poronienia?
jak najbardziej.

lidziasc - nie jestem psychologiem. Mam z nimi stały kontakt. W sieci wiadomo, czasem łatwiej jest opowiedzieć o swoich problemach. Jeśli widzę, że problemy nie są błahe i wymagają interwencji (psychologa/terapeuty/policji) staram się pomóc.

: 16 kwie 2010, 10:59
autor: Plasterek
Akurat strata bliskiej osoby to dość delikatna kwestia i jeśli ktoś czuje, że sam sobie nie radzi z ta sytuacja, to powienien skorzystać z pomocy sprawdzonego, realnego psychologa, profesjonalisty, a nie z takiej propozycji.
Sprawdzone, realne i profesjonalne panie psycholog to właśnie te, które podjęły się współpracy w tej akcji - i to one będą odpowiadały na wasze pytania, nie ja.