Strona 1 z 1

rozszczepienie wargi i podniebienia

: 18 lip 2010, 22:34
autor: silver34
Witam; jestem w 35tc i na ostatnim usg(32tc) lekarz wykryl u mojego maluszka rozszczepienie wargi i podniebienia od tego czasu przeszlam juz wiele innych badan i rozmawialam z wieloma lekarzami duzo tez czytalam na ten temat i w dzisiejszych czasach mozna to latwo zoperowac ale chcialabym poznac inne mamy i ich doswiadczenia jak przebiegaly operacje i inne sprawy z tym zwiazane

z mojej strony jezeli kogos interesuje ten temat to bede na biezaco opisywac jak to sie odbywa, jutro mam spotkanie z chirurgiem twarzowym ktory po porodzie bedzie prowadzil mojego synka
mieszkam w paryzu i mysle ze metody leczenia i opieki w dzisiejszych czasach nie roznia sie zbyt wiele w panstwach europejskich

: 22 lip 2010, 00:11
autor: Małgorzatka
Witaj!

Córeczka znajomych miała rozszczep i dziś ma 4 latka, przeszła kilka operacji korekcyjnych i nie tylko, jest żywym, radosnym dzieckiem i nawet jeśli ktoś nie wie nie dostrzeże, że mała miała jakieś problemy w tym względzie.

Życzę powodzenia.

: 26 lip 2010, 22:56
autor: silver34
witaj!
pierwsza operacja juz wyznaczona na 11/10/2010 czyli 5 tyg po planowym terminie porodu

: 12 maja 2011, 14:13
autor: manenka
witam

Nell ma rozszczep podniebienia miękkiego , operacje będzie miała jak skończy roczek, ponieważ właśnie wtedy się wykonuje ta operacje bo nie zagraża to jej życiu, a im dziecko większe tym łatwiej wybudzić go z narkozy , wiec dlatego zwleka się z ta operacja tyle ile można

Nellunia pije moje mleczko podaje je jej przez ten specjalny smoczek i butelkę , ponieważ przez te podniebienie nie umie wytworzyć takiego podciśnienia by ciągnąć cyca lub inny normalny smoczek

Obrazek

ja sobie co 3h odciągam mleczko 10-15min jedną pierś, potem tyle samo drugą, powiem ci, że nawet jej to starcza , bo muszę raz dziennie lub raz na 2 dni podać jej sztuczne jak mojego jest za mało

co do mojego samopoczucia, to jak po 3 dniach po narodzinach nell się dowiedziałam , ze ma rozszczep to przyznam szczerze ze się popłakałam, ze dotknęła ja ta choroba, nic na temat tej choroby nie wiedziałam i praktycznie ciągle przez pierwsze 2 dni chciało mi się płakać , potem lekarze i pielęgniarki zaczęli nam tłumacz jak się zajmować takim dzieckiem i jak nell miała miesiąc to wysłali nas na kurs do Oslo tam gdzie będzie miała operacje (my mieszkamy w Norwegii), jak pojechaliśmy na kurs to wszystkiego się dowiedzieliśmy, jak będzie wyglądać operacja i wszystkie najgorsze opcje, po powrocie z kursu strasznie mnie to przygnębiło i ciągle jak nie krzyczałam to płakałam po nocach spać nie mogłam wiec wybrałam się do lekarza , okazało się ze mam depresje, przepisała mi leki ziołowe i pomogło, już je odstawiłam już jest ze mną ok, już czuje się dobrze i mogę cieszyć się swoimi dziećmi :-D

no to tak w skrócie

[ Dodano: 12-05-2011, 14:23 ]
silver34, jak wyglądała u was pierwsza operacja??
jak sobie radzicie z jedzeniem??
jak się czułaś jak się dowiedziałaś o chorobie i jak po porodzie jak zobaczyłaś synka??

bo ja strasznie przezywam ta Nell co będzie mieć, ze trwa to godzinę , ze potem będą sprawdzać słuch i dreny założą jej jak będzie potrzeba, ze po operacji będzie na silnych środkach przeciw bólowych i będzie miała związane raczki w łokciach do 2tyg by ich nie pchała do buzi :ico_placzek: , a nie wyobrażam sobie rocznego dziecka ze związanymi raczkami, na nowo będzie musiała się uczyć jeść, po roku czasu ma jechać na kontrol jak źle będzie mówić to powiedzą jak ćwiczyć z nią w domu by mówiła lepiej, na 4latka kolejne spotkanie sprawdza jak mówi, jak w miarę ok to będzie chodzić do logopedy by poprawić jej wymowę, jak źle tzn ze podniebienie źle pracuje i potrzebna będzie kolejna operacja , oby nie :ico_sorki:

: 13 lip 2011, 21:39
autor: czara
Znam chłopca z rozczepem podniebienia. Ma 11 lat. Jest po kilku operacjach. Mówi wyraźnie. Jedno co, to ma bardzo krzywe i nierówne zęby. Obecnie nosi stały aparat. Z buzi nie widać, ze jest rozczepowcem. Operacje zrobiły swoje:)