agis23
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 5
Rejestracja: 07 wrz 2010, 21:00

szwy po porodzie- zaszycie wejścia do dróg rodnych

07 wrz 2010, 21:28

W pewnej prywatnej klinice odbył się mój poród. Przebiegł bardzo szybko w miłej atmosferze, w towarzystwie męża, cioci i położnej. Ordynator jako jedyny lekarz na oddziale w tych godzinach zjawił się na sam moment przyjścia na świat mojego syna. Spytał tylko czy pękło lub było nacinane krocze (nic takiego nie miało miejsca, miałam tylko otarcia), kazał położnej założyć szwy, po czym wyszedł. Dziecko zabrali, mąż poszedł z synem, a ja z położną i pielęgniarką zostałyśmy same. Wtedy powiedziała mi, że otarcia są tak małe, że właściwie nawet nie musi mi zakładać szwów. Ale założyła dwa malutkie szewki...

Miałam wyjść po dwóch dobach do domu. Przyszła do mnie pielęgniarka i zapytała o moje szwy, na co odpowiedziałam, że miałam dwa malutkie, a ona "w takim razie nie będziemy oglądać krocza".

Po 6 tygodniach szczęśliwa pojechałam na wizytę- dbałam niesamowicie o te dwa szewki i byłam pewna, że lekarz powie, że już mogę się przytulić do męża (2miesiące przed porodem skończyliśmy się przytulać...) a ginekolog był mocno zdziwiony tym co zobaczył. ZASZYLI MI DZIURKĘ :ico_szoking: Nie mógł mnie zbadać, wyłam z bólu...
:ico_placzek:
Powiedział, że widocznie chcieli za dobrze. Dał mi czopki znieczulające i kazał to rozciągać, bo zrobił się zrost.
Za każdym razem, gdy to dotknęłam wyłam z bólu...
Byłam na dwóch wizytach u innego gin, miałam mieć wykonany zabieg wycięcia lub rozcięcia, ale stanęło na niczym po drugiej wizycie.
Na leczenie się wydałam już ok 200 zł, a nadal nic się nie zmieniło.

Co mam zrobić? Domagać się odszkodowania? Siedzieć cicho? Mam dość tego :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: Nie można mnie zbadać, nie mam dobrego wyjścia z pochwy (i co z higieną!), a co dopiero o myśleniu o przytulaniu... Jestem 11tygodni po porodzie.

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

07 wrz 2010, 21:37

agis23, to jak u ciebie bylo z pologiem?? nie mialas krwawienia? skoro ujscia nie bylo?

agis23
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 5
Rejestracja: 07 wrz 2010, 21:00

07 wrz 2010, 22:07

Miałam, to moje pierwsze dziecko i myślałam, że tak ma być, ze to strasznie boli i piecze... Pocieszałam się, że to kiedyś się skończy. Na szczęście jeszcze @ nie dostałam. Nie wiem co to będzie, gdy te strzępki będą miały wyjść... W połogu miałam tylko krew... bez strzępek, więc jeszcze się dało żyć.

Dokładniej mówiąc mam dziurkę tak gdzie jest cewka moczowa, potem mam zaszyte i tam, gdzie powinno się kończyć wejście mam dziurkę wielkości główki od szpilki. Jestem tym podłamana. Nie wiem co robić. Nie wiem czy będę chciała mieć więcej dzieci... A tak chciałam mieć córkę :ico_placzek:

dorotaczekolada
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6769
Rejestracja: 11 mar 2007, 10:39

08 wrz 2010, 19:25

to sie jak najbardziej do sadu nadaje :ico_zly:

karmelka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2122
Rejestracja: 05 lip 2009, 11:01

08 wrz 2010, 19:58

kochana nie zostaw tak tej sprawy.Zbieraj skrupulatnie dokumentację i działaj.Powodzenia

agis23
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 5
Rejestracja: 07 wrz 2010, 21:00

08 wrz 2010, 23:23

Byłam dzisiaj w tej klinice po raz drugi, tylko u innego lekarza. Pani doktor komentowała moją dotkliwość, że to nie powinno tak boleć, żebym przestała, uspokoiła się, że przesadzam. A skąd do cholery ona może wiedzieć co czuję? Tym bardziej, że przy ostatnim badaniu doktor był bardzo nie delikatny, włożył wziernik i trochę mi to nadszrpnął (miałam krwisty zaciek).

W ciągu 5tygodni byłam 4razy u 3 ginekologów. Każdy mówił coś innego.
1. To świeże zbliznowacenie, tak bolące bo to świeży nabłonek. Dostałam czopki znieczulające i miałam sobie to rozciągać (ok. 1-1,2cm naskórka, 6 tyg po porodzie)
2. Bardzo brzydki zrost z szwów. Dostałam globulki i następną wizytę po 2tyg. "Boli Panią tak, ponieważ nie produkuje Pani jeszcze odpowiednich hormonów. Ale niech się Pani nie martwi, za dwa tygodnie wykonamy zabieg- natniemy to, lub wytniemy ok 1 cm nabłonka." (1 cm, 6-8tyg.) -szczęśliwa, że wszystko będzie ok wróciłam do domu. Po 2tyg dostałam globulki za ok 80zł i brak więcej informacji
3. dzisiaj. Co powiedziała napisałam powyżej. I skwitowała, że ma mi to pęknąć podczas współżycia z mężem. Tylko takowego nie będzie póki wszystko nie wróci do normy. On mi tego nie zrobi, nie mógłby patrzeć jak się męczę...

W poniedziałek jadę na wizytę prywatną w warszawie i się okaże, czy się pokryją opinie, czy dowiem się czegoś nowego.

Może ktoś wie na jakiej podstawie prawnej mogłabym się domagać odszkodowania? I jakie dokumenty byłyby mi potrzebne? I oczywiście czy jest sens, tzn. czy jest możliwe, że dostanę odszkodowanie? Bo nie mam ochoty tracić czasu i energii na coś, co tylko sprawia mi przykrość i ból. A teraz powinnam się cieszyć moim synkiem, nie myśleć, że coś jest nadal nie tak...

Pozdrawiam was wszystkie i radzę: uważajcie na osoby "leczące" was.

Agnieszka26
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 857
Rejestracja: 06 cze 2010, 10:56

10 wrz 2010, 10:26

Witaj. Ale się zagotowałam :ico_zly: agis23, Zapitalaj do adwokata, potrzebujesz tylko wypisy i rachunki za leki, Adwokat Ci wszystkie pisma napiszę a za poradę zapłacisz grosze kobieto nie zostawiaj tak tego chodz upominaj sie i domagaj należy Ci sie odszkodowanie i to grube. Pamiętam taką sytuacje bardzo podobną jak jeszcze mieszkałam w Wałbrzychu grubo było afery i skutkowało... Bidulko Ty nie daj się....

agis23
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 5
Rejestracja: 07 wrz 2010, 21:00

15 wrz 2010, 20:09

ale czy to jest do wygrania? :ico_noniewiem: Ginekolog nr 4 (Warszawski) skierował mnie na oddział gin-położniczy do swojego kolegi, który się na tym zna na operację plastyczną warg. W klinice nie powiedziano mi prawdopodobnie o pęknięciu śluzówki, mimo że o to pytałam. Nic też o tym nie było w mojej karcie przy wypisie...

Awatar użytkownika
gaga22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2580
Rejestracja: 11 sie 2008, 10:03

15 wrz 2010, 20:18

ale czy to jest do wygrania? :ico_noniewiem:
jest do wygrania. Najlepiej pójść do lekarza ginekologa, który jest biegłym sądowym z zakresu ginekologii żeby wydał opinię co do ewentualnego błędu w sztuce lekarskiej. Lista takich biegłych znajduje się przy każdym sądzie okręgowym. Z taką opinią zakładać sprawę cywilną lekarzowi i szpitalowi o odszkodowanie.

I faktycznie najlepiej skorzystać z usług adwokata. Można znaleźć takich, którzy na początku nie biorą pieniędzy, pracują za jakiś procent uzyskanego odszkodowania. Oczywiście procesy w takich sprawach trwają długo, ale warto.

No i zbieraj do sądu rachunki od lekarzy, jeżeli chodzisz prywatnie.

Awatar użytkownika
zaczarowana
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3616
Rejestracja: 23 kwie 2009, 16:34

20 paź 2010, 21:40

agis23, witaj,
oczywiście, że sprawa jest do wygrania. Osoba która zszywała Tobie ranę po porodzie zrobiła to źle, zostawiając na Tobie uszczerbek na zdrowiu fizyczny jak i psychiczny. Idź jeszcze do psychologa albo psychiatry i załatw papiery o złym samopoczuciu, czy depresji z tego powodu. To zawsze papier więcej i jakiś procent do przodu do wygrania sprawy. Oczywiście nie musisz tego robić, bo nie każdy ma do tego zdrowie..

Ale ja bym walczyła, i tak jak piszą koleżanki wyrzej. Zbieraj wszystkie rachunki.
Trzymam kciuki za wygraną sprawę
powodzenia

Wróć do „Ginekologia - Położnictwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości