No właśnie jak to u was jest. Słyszałam że w nie których przedszkolak jest zakaz. U nas z tego co zaobserwowałam to dzieci przynoszą, więc Martynie również pozwoliłam ale tylko maskotki. Nie popieram tego aby dzieci przynosiły drogie zabawki. Wiadomo jak to dzieci, od razu też taką chcą.
Ja ogólnie nie jestem zwolenniczką kupowania zabawek drogich, jedynie co to na mikołaja dostaje zabawkę która kosztuje powiedzmy 100 zł. A tak to wiem że i tak ta zabawka po momencie ekscytacji wyląduje gdzieś na półce w pokoju.