ja tylko raz w zyciu mialam pofarbowane na blad i moj pierworodny wcale nie chcial do mnie isc .Potem to najczesicej robilam szamponem koloryzujacym cos z odcieni brazu lub kasztanu ,w sumie to rzadlo sobie farbowalam .Ostatnio tj jakies prawie rok mam pasemka jasne i bardzo dobrze sie w nich czuje .Ciekawe kiedy mi sie znudza te pasemka
Ja najczęsciej tez robię sobie pasemka w dwóch kolorach: blond ,brąz Ale ostatnio mam ochote zrobic sobie jeden kolorek i obciąc grzywke ,bo teraz w modzie są te grzywki I tak sięnastawiam do tego fryzjera ,żeby isc przed świetami,a jak sobie pomaluję to sie Wam pokażę
ja zazwyczaj farbuje szamponem koloryzujacym na ciemny brąz. Raz sie wpakowałam z farbowaniem farba i musialam ciągnąć tą chemie chyba z 3 lata... bo te odrosty były makabryczne.. w koncu sie zmoblilizowałam i zaczełam zapuszczac te odrosty.. miałam dwukolorowe wlosy wygladałam strasznie heh ale dałam rade:) teraz jak farbuje to tylko szamponem :)
Naturalny mój odcień to chyba był brązowy.Raz miałam blond,ale żle się tak naprawdę w nich czułam,więc wrócła do ciemnych.Teraz mam kolor ciemna wiśnia.
ja już miałam i bląd i rude i brżzowe.Teraz mam rude jak na avatarku,kiedyś tylko blądy...z brązem kombinowałam ale jakoś coś nie tak no i rubiny też były,ładnie mi było ale odrosty takie widoczne i kolor płowiał i mało naturalny...w tym czuję się najlepiej