GroszEk
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 2
Rejestracja: 05 lis 2007, 15:28

Niesforna Zuzia :)

05 lis 2007, 16:27

Witam :-) Jestem mama 3-miesiecznej Zuzanki. Moja córcia od urodzenia jest karmiona piersią, poniewaz mialam duzo pokarmu lekarka odradzała mi dokarmianie małe i teraz Zuzia zupełnie nie akceptuje butelki. Nie wiem jak przekonac córke do picia z butelki, a musze ja odstawic od piersi. Mam jeszcze jeden problem , z którym nie umiem sobie poradzic. W pierwszym miesiącu miałam poranione sutki, co znacznie utrudniało mi karmienie. Lekarka poradziła zebym zamiast smoczka dawała Zuzi palec do uspokajania.Miało to spowodowac ,ze mała zacznie prawidłowo ssac i sutki szybciej sie zagoją. Sutki sie wygoiły ale mała ani mysli brac smoczka do buzki. Mam nadzieje ,ze ktos z was miał podobne problemy jak ja i bedzie potrafił mi podpowiedziec jak nauczyć Zuzie picia z butelki i oduczyć ssania palca . :-)

Awatar użytkownika
Agusia78
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 87
Rejestracja: 01 lis 2007, 19:34

05 lis 2007, 16:47

ja niestety ci nie pomogę...Ja też miałam poranione sutki przez pierwszy miesiąc. Hania była tylko na piersi przez 6 miesięcy, potem zaczęłam wprowadzać inne pokarmy ale z butelki nauczyła sie pić dopiero jak miała 10 miesięcy i sama odstawiła się od cyca :) a paluszka do teraz ciągnie :ico_haha_01: i nie mam pojęcia co z tym zrobić...nic nie działa...kocha swojego paluszka i już.

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

06 lis 2007, 00:22

GroszEk, powiem Ci że jakaś dziwna ta Twoja lekarka....
na poranione sutki, jest wiele innych...moim zdaniem lepszyc sposobów od tego który poradziła lekarka...np. smarowanie brodawek mlekiem z piersi, lub maściami...czy też nakładanie specjalnych kapturków, przez które dziecko ssie mleczko....
a nie myslalas o tym żeby jednak wrócić do piersi.....ja miałam bardzo mało pokarmu...tyle co kot napłakał (byłam po cesarce_)
miałam makabrycznie poranione sutki, ale własnie pomógł mi ten pokarm...i kapturki, antoś ssał cyca, aż się wyprodukowało tyle pokarmu że się przelewało.

Co do uczenia dziecka picia z butelki nie pomogę, moje dziecko nigdy nie potrafilo pić z butli, od razu przeszło na niekapek :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
sensibel
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1384
Rejestracja: 16 mar 2007, 11:01

06 lis 2007, 13:22

GroszEk, widzę, ze nie tylko moja Zuzanka ma takie problemy! Może Zuzanny już tak mają?
moja mała też ssie tylko cyca, butelki nie chciała i nie chce, to samo ze smokiem. Pije ze szklanki i je łyżeczką. Czasem mam chęć nauczyć ja jeść z butelki, żeby jej wetknąć w ręcę i mieć czas dla siebie, albo smoka żeby zasnęła bez piersi w buzi, ale już teraz mi się nie opłaca, za niedługi czas trzebaby było oduczac.
Z tym kciukiem to juz przesada, tylko moze popsuc sobie zgryz. Sama nie wiem jak Ci pomóc, ale doskonale Cie rozumiem. Ja tez musiałam przez pare dni odstawic Zuzię, i były cyrki, wiec odstawiłam, ale leki :-) jakos przeżyłam. Nie wiem jaki jest powód przerwania karmienia u Ciebie. Tak czy siak zyczę powodzenia :-)

Awatar użytkownika
stokrotka
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 77
Rejestracja: 16 mar 2007, 22:04

06 lis 2007, 23:46

Groszek, tak już jest z dziećmi karmionymi piersią.Mam trójeczkę dzieci wykarmionych piersią i żadne nie chciało pić z butelki tylko cyca. Musiałam dawać herbatki i zupki od razu łyżaczką, bo butekę wypluwały. Smoczka też nie chciały. Ale za to szybko nauczyły się jeść łyżeczką :-)

GroszEk
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 2
Rejestracja: 05 lis 2007, 15:28

07 lis 2007, 14:52

Dziękuję za wszystkie porady, będe dalej próbowała okiełznać moją Zuzankę, teraz przynajmniej wiem , ze nie tylko ja mam takie kłopoty :-)

Awatar użytkownika
zubelek
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5747
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:32

14 lis 2007, 17:08

no...Zuzanki tak mają :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:
Moja Zuzia nie doiła butli ani smoka nigdy.Karmiłam ja do końca 14 miesiąca.Podczas problemu z sutkami radziłam sobie kapturkami.Poczekaj jeszcze trochę a później karm małą łyżeczka robiąc gęściejszą kaszkę,teraz możesz spróbować niekapka ale wątpię żeby pomógł :ico_noniewiem: To jest przyzwyczajenie a dzieci ciężko odzwyczaić.Gabrysia nie miała problemu,doiła butlę,cyca ,smoka...każde dziecko inaczej ale te Zuśki są na prawdę niesforne :ico_haha_01:

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość