Kochana, podjedź do szpitala... to, co opisujesz bardzo przypomina początek pierwszego porodu
![:-)](./images/smilies/001.gif)
czopu wcale nie widziałam, a skurczy jako takich nie miałam aż się zaczęły parte
spróbuj się nie stresować, na dzieciątko to też wpływa
![:-)](./images/smilies/001.gif)
ale pewnie juz się niecierpliwi i bedzie z Tobą niebawem
![:-)](./images/smilies/001.gif)