w końcu... przeczytałam wszystkie 52 strony:))) wzruszeń co niemiara, ale i ...strachu, jak to będzie ze mną... wszystkie kobiety twierdzą, że ten ból mija z chwilą wyparcia maluszka i zapomina się go momentalnie, co nie zmienia faktu, że JEST, a ja się boję, ze mnie przerośnie... że będę krzyczeć.....